Projekt, przypominający o tej tragedii, nie wszystkim się podobał. Podnoszono, że z nieszczęścia robi się "produkt turystyczny", ale ostatecznie powstał po obu stronach granicy i można się wybrać na wycieczkę szlakiem czarownic. A zaczyna się w nyskim muzeum. Najpierw jest sala sądowa z postaciami sędziego, czarownicy, strażnika i narzędzi tortur, następnie oglądamy plansze i mapy na dziedzińcu nyskiego muzeum i w końcu przepastny loch, w którym została zamknięta czarownica. Oprowadza nas dyrektor muzeum Edward Hałajko.