- Pieśni patriotyczne zawsze mi towarzyszyły - podkreśla piosenkarz z Białegostoku. - Było coś w tej muzyce takiego, że po prostu łezka się kręciła i ciarki były. Także zawsze gdzieś to czułem. I staraliśmy się też aranżacje tworzyć w taki sposób, żeby przekazać te emocje. W zasadzie pierwszy tego typu koncert gramy, bo wydaje mi się generalnie, że muzycy boją się grania tego typu, gdzie tak naprawdę wszystko słychać. Ślady dźwiękowe są i wszystko idzie w eter. No jest to na pewno stresujące. W tych aranżacjach patriotycznych faktycznie jest mocne rokowe uderzenie.
Koncert odbył się z okazji 39. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Muzyczne spotkanie, które było transmitowane na naszej antenie w programie "Sława i scena" zorganizował Instytut Śląski w Opolu. Słowo wstępne do koncertu wygłosił zastępca dyrektora Instytutu dr Krzysztof Kleszcz.