Katarzyna Czochara z PiS stwierdziła, że wybory samorządowe powinny przewietrzyć samorządy, w których od wielu lat rządzą ci sami lokalni politycy. Jako negatywny przykład podała Prudnik, który po 12 latach rządów burmistrza z PO trafił na czoło listy miast powiatowych, które uległy degradacji społeczno-gospodarczej i przestały spełniać funkcje rozwojowe. Tomasz Kostuś z PO ripostował, że burmistrz Franciszek Fejdych wygrywa kolejne wybory, bo jestem dobrym gospodarzem, mówił też o pozytywnym bilansie rządów koalicji PO-PSL-MN w regionie, która to koalicja - w jego ocenie - zostanie utrzymana.
Ryszard Galla z MN stwierdził, że w wyborach samorządowych głosuje się na osoby dobrze znane, ubolewał też nad tym, że także te wybory zostały mocno upartyjnione. Marcin Oszańca z PSL protestował przeciwko idei "przewietrzenia dla przewietrzenia" i także chwalił koalicję rządzącą Opolszczyzną od trzech kadencji. Dodał, że PSL liczy na co najmniej 5 mandatów w sejmiku. Z kolei Wojciech Jagiełło z Kukiz '15 stwierdził, że to przewietrzenie samorządów jest konieczne, bo potrzebni są nowi ludzie z nowymi pomysłami. Szymon Godyla z Nowoczesnej apelował o wysoką frekwencję, dzięki której wybrani 21 października samorządowcy będą mieli mocny mandat.
Na koniec posłanka Czochara zauważyła, że te wybory będą wyjątkowe o tyle, że i prawica, i opozycja zapowiadają, że wolontariusze będą pilnowali ich przebiegu. Jej zdaniem, zapobiegnie to takim sytuacjom, jak cztery lata temu, kiedy były gminy, gdzie oddano nawet 40 procent głosów nieważnych.
Goście programu odnieśli się także do plotek o zmianie ordynacji do Sejmu. Politycy opozycji byli zdecydowanie przeciwni takiej nowelizacji, przedstawicielka PiS stwierdziła, że nie chce komentować projektu, którego na razie nie ma.
Gośćmi Marka Świercza byli: Katarzyna Czochara (PiS), Wojciech Jagiełło (Kukiz '15), Ryszard Galla (MN), Marcin Oszańca (PSL), Tomasz Kostuś (PO) i Szymon Godyla (Nowoczesna).