O 265 milionów złotych miały zmaleć od 2019 roku wpływy do kasy Opola w efekcie zmian wprowadzanych w systemie podatkowym - tak twierdzi prezydent Arkadiusz Wiśniewski, powołując się na dane przedstawione przez Związek Miast Polskich. Pieniądze te zamiast do samorządów miały popłynąc do kasy państwa. Gość Otwartego Mikrofonu mówił, że w jego ocenie to rażąca niesprawiedliwość wobec samorządów, bo w tym samym czasie obniżanie podatków nie dotknęło samego państwa, gdyż poza PIT, pozostałe podatki nie zostały równie znacząco zmniejszone.
Prezydent Wiśniewski zapowiedział, że w trudnej sytuacji związanej z wysoką inflacją i cenami energii potrzebne będą oszczędności. Wobec niepewnej sytuacji gospodarczej, zahamowane zostaną również inwestycje, bo wysokość kontraktów z wykonawcami rośnie zbyt szybko, by miejski budżet był w stanie im sprostać. Prezydent wyrażał też zadowolenie, że w ostatnich latach, często z dużym wsparciem pieniędzy unijnych udało się zrealizować wiele potrzebnych miastu inwestycji.
Ireneusz Prochera pytał też m.in o nowy system zarządzania ruchem w mieście i o to czy wysokie ceny energii uderzają w zakupy autobusów elektrycznych?