Burzliwa dyskusja na sesji Rady Miasta, burzliwa dyskusja także w studiu Radia Opole - wczoraj radni nie jednogłośnie przyjęli budżet miasta Opola na 2022 rok. Wynosi on 1 miliard 134 milinów zł. Wydatki ustalono na kwotę 1 miliarda 258 mln zł, a deficyt wyniesie 124 mln zł. Nie przyjęto żadnej poprawki opozycji, zdaniem prezydenta wrzucono je na ostatnią chwilę.
Ponadto podwyżki otrzymali prezydent oraz radni - miesięczną pensję Arkadiusza Wiśniewskiego zwiększono do 20 tys. zł a dietę radnych do ok. 3,5 tys. zł.
- Poprawki, które zgłosiliśmy to nie są żadne wymysły, tylko potrzeby mieszkańców, którzy do wielu lat je zgłaszają. Chodzi np. o oświetlenie ulicy Dolnośląskiej i Górnośląskiej, to koszt 30 tysięcy złotych. Nie wydaje mi się, żeby to zachwiało budżetem - mówił Tomasz Kaliszan z klubu Koalicji Obywatelskiej.
- W ciągu roku prezydent planuje zadłużyć miasto o ponad 100 milionów. I pierwszy raz w historii Opola wystąpił deficyt operacyjny prawie w kwocie prawie 4 milionów złotych - mówi Michał Nowak, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Opolu.
- Część poprawek Koalicji jest zasadna i potrzebna, jednak budżet nie jest z gumy - ripostował Piotr Mielec z klubu prezydenta. - Są jakieś priorytety i na pewne inwestycje trzeba się zdecydować, a inne będą musiały poczekać - dodał.