- Ponad 80 miliardów złotych - na takim poziomie rząd zakłada deficyt. Bardzo proszę o odniesienie się, czy mamy się niepokoić? - zapytała redaktor Ogórek. Bardzo proszę
- Na pewno należało się tego spodziewać, że będzie deficyt, a to z uwagi na sytuację spowodowaną koronawirusem. Wiele krajów na świcie będzie miało takie wyzwanie przed sobą, by uzupełnić braki w budżecie. Jest mnóstwo wydatków, wiemy że ponad 130 mld złotych trafiło na pomoc dla pracowników, jest szereg programów dla lekarzy, służby zdrowia i szpitali, które mają służyć umocnieniu i przygotowaniu się na kolejną falę. To są wydatki nieprzewidziane w budżecie. Politycy opozycji np. Izabela Leszczyna z KO mówiła że w styczniu można było to przewidzieć... Ale nikt ani w styczniu ani w lutym nie przewidywał tak szerokiej epidemii - mówił poseł Bochenek.