- Panie Pośle, spot Platformy, który można było od niedawna oglądać zaczynał się tak: „koronawirus może utrzymywać się na papierze nawet przez 24 godziny”. Chce zapytać jak teraz wytłumaczycie się wyborcom swoim i innym przy zbieraniu podpisów na takich samych kartkach papieru, z takimi samymi długopisami, że te kartki papieru nie są śmiercionośne i że wirus się na nich nie utrzymuje – zapytała Magdalena Ogórek.
- Proszę pamiętać, że wtedy kiedy o tym mówiliśmy mieliśmy do czynienia z powszechnym brakiem środków typu maseczki, rękawiczki i środki odkażające. Rząd był kompletnie nieprzygotowany… – mówił Rajmund Miller.
- Panie Pośle, to jest nieprawda, spot jest sprzed trzech tygodni – stwierdziła Magdalena Ogórek.
- Jestem wiceprzewodniczącym komisji zdrowia, więc wiem i pilotuję tę sprawę – odparł poseł Miller i tłumaczył, że spot jest z czasów kiedy próbowano zorganizować wybory korespondencyjne.
- Byliśmy nieprzygotowani i uczestnictwo w wyborach stanowiło zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli… - mówił poseł.
W dalszej części Magdalena Ogórek i Rajmund Miller rozmawiali o przygotowaniu i działaniach rządu i Ministerstwa Zdrowia w zakresie walki z koronawirusem czy wykonywaniu testów.