- Przedziwne historie… Żyjemy w czasach pandemii, przyglądamy się potwornym liczbom, które spływają z całego świata, a tymczasem dla TSUE najważniejsza sprawa na ten moment to wstrzymanie działań Izby Dyscyplinarnej. Taka informacja spłynęła wczoraj z Komisji Europejskiej – mówiła Magdalena Ogórek i poprosiła o komentarz w tej sprawie.
- Tak jak Pani powiedziała, właśnie teraz kiedy jest szczególny czas, ludzie tracą pracę, bankrutują firmy na całym świecie, trwa walka o życie i zdrowie ludzi, mamy pandemię i wiele nieszczęść, a z drugiej strony mamy radosną twórczość sędziów Trybunału Sprawiedliwości, którzy decydują się na wydanie postanowienia zabezpieczającego. Tak naprawdę uważają, że trzeba przeprowadzić taki proces legislacyjny, żeby zawiesić część funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej w Polsce. To jest kuriozalna historia w moim przekonaniu. To nie jest tak, jak niektóre media podawały, że Trybunał zawiesił izbę. On nie tyle zawiesił, co zobowiązał by zmienić przepisy – mówił Michał Wójcik.
- Panie ministrze, prof. Marek Safjan mówi o „ogromnej randze orzeczenia”, wiceminister Sebastian Kaleta mówi, że „orzeczenie TSUE to akt naruszający suwerenność Polski”. Twitterowicze też nie są w ciemię bici i zaglądają w różne akty prawne i mówią, że Komisja Europejska i Unia Europejska nie ma prawa ingerować w nasze sprawy wewnętrzne. Jaka jest prawda? – pytała redaktor Ogórek.
- Prawda leży po stronie ministra Kalety – odpowiedział wiceminister Wójcik. – To jest ingerencja w polski porządek prawny. Przypomnę, że w traktatach nie ma przepisu, a jeśli jest to niech mi ktoś pokaże, który mówiłby o tym jak zorganizować wymiar sprawiedliwości. Nie ma czegoś takiego – dodaje Wójcik.
Magdalena Ogórek pytała też o Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który zwrócił się do Służby Więziennej o przekazywanie mu raz na dobę informacji o przypadkach zakażenia koronawirusem wśród osadzonych w więzieniach lub wśród funkcjonariuszy SW.