Kwaśniewski: Biden podjął konieczną i odpowiedzialną decyzję; przedłożył losy kraju nad swoje ego
W niedzielę urzędujący prezydent USA i kandydat na kolejną kadencję Joe Biden poinformował w mediach społecznościowych, że zdecydował się wycofać z walki o reelekcję w tegorocznych wyborach. Zadeklarował, iż do końca kadencji będzie wypełniał swoje obowiązki, jednocześnie ogłosił poparcie dla potencjalnej kandydatury obecnej wiceprezydentki Kamali Harris.
Zdaniem Kwaśniewskiego rezygnacja z wyścigu o reelekcję przez Bidena była konieczna. "Biden ma przeciwnika, którym jest Trump, ale ma też prawdziwego wroga, którym jest wiek, a z tym wrogiem wygrać się nie da. Kampania demokratyczna, którą prowadziłby dalej Biden, a która byłaby skupiona na jego stanie zdrowia, byłaby katastrofalna, nie dałaby żadnej szansy na zwycięstwo" - powiedział b. prezydent w rozmowie z PAP.
Według niego, Biden pokazał, że przedkłada losy kraju i swojej formacji nad swoje ego. "To decyzja konieczna, odpowiedzialna i historyczna, bo ja nie pamiętam takiego przypadku w Stanach Zjednoczonych. To zmienia dynamikę kampanii, daje jakąś szansę Demokratom i daje nadzieję, że z Trumpem będzie można powalczyć" - podkreślił.
Jego zdaniem, jeśli nie doszłoby do zmiany kandydata, istniało duże ryzyko, że elektorat Demokratów zostałby w domu. "Kamala Harris czy inny kandydat powoduje dużą mobilizację elektoratu demokratycznego, czyli o wyniku wyborów zadecyduje kilka procent głosów i tzw. swing states. Tu jeszcze nic nie jest przesądzone" - zaznaczył.
Kwaśniewski zwrócił jednocześnie uwagę na dobre tygodnie w kampanii Republikanów. Wyliczał, że Trump wypadł lepiej od Bidena w debacie, zamach na jego życie spowodował naturalną falę współczucia, zaś w tym samym czasie Demokraci zajmowali się samymi sobą, prowadząc niekończącą się dyskusję o zmianie kandydata.
"To wszystko się skończyło, więc teraz jest czas dla Demokratów, bo to oni zajmą pierwsze strony gazet dyskusją, jaki kandydat, w jakim trybie to będzie przeprowadzone. Moim zdaniem Demokraci są w stanie odrobić trochę strat, które ponieśli w ostatnich tygodniach" - powiedział były prezydent.
Ocenił, że Trump "pozostaje w tej chwili jeszcze faworytem tych wyborów, ale rzecz jest nieprzesądzona". "Kamala Harris jest energiczna, jest młodsza. Myślę, że debata przewidziana na 10 września może być zupełnie inna, niż to, co widzieliśmy, i Trump ze swoimi kłamstwami nie będzie mógł tak szaleć, jak to było przy zmęczonym Bidenie" - powiedział Kwaśniewski i ocenił, że Kamala Harris ma szanse na wygraną z Donaldem Trumpem.(PAP)
reb/ mok/