Komentując wyniki wyborów parlamentarnych, gazeta podkreśla, że "Francuzi po raz kolejny dowiedli wyjątkowej dojrzałości politycznej, masowo się mobilizując (...), by bronić wartości republikańskich".

Lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP) zdobył w parlamencie "większość względną, która zobowiązuje do tego, by sprostać dojrzałości wyborców" - dodaje "Liberation". Takim sprostaniem będzie zdaniem dziennika podjęcie programu lewicy "obiecującego więcej równości i uwagi dla kwestii socjalnych", ale też "próba odpowiedzi na uczucie zdeklasowania, którym żywi się poparcie dla skrajnej prawicy".

Dziennik "L'Opinion" uważa, że rezultatem wyborów jest "kraj podzielony i zablokowany". W ocenie komentatora nie ma obecnie żadnego trwałego układu, który pozwoliłby porozumieć się w sprawie utworzenia rządu partiom lewicy i osłabionemu centrum skupionemu wokół prezydenta Emmanuela Macrona.

"Poza natychmiastowym ryzykiem politycznym jest też wielkie ryzyko w przyszłości. Czy Francuzi, naród nękany podziałami, staną się w przyszłości narodem sfrustrowanym?" - zastanawia się dziennik. Wymienia frustrację wyborców skrajnej prawicy, "którzy mogą oceniać, że zwycięstwo skradła im koalicja sprzeczności", oraz frustrację obozu prezydenckiego, któremu rozwiązanie parlamentu zniszczyło to, co zbudował przez siedem lat. Jest też "frustracja najliczniejszych: wszystkich Francuzów, którzy od lat podczas wszystkich wyborów głosują coraz bardziej na prawo, a widzą, jak powiększa się hipoteza niespójnego rządu pod wodzą lewicy" - ocenia "L'Opinion".(PAP)

awl/ akl/