dr Zakrzewski: Zjednoczenie Narodowe nawet z Republikanami nie ma szans na większość rządową
Jak zauważył dr hab. Maciej Zakrzewski z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, żadna z formacji nie będzie miała samodzielnej większości w parlamencie francuskim, do której potrzeba 289 mandatów. Skraja prawica Marine Le Pen zyskała mniejsze poparcie niż wskazywały przedwyborcze sondaże. Najlepszy wynik uzyskał lewicowy Nowy Front Ludowy, ale i jemu zabraknie do samodzielnej większości.
„Możliwości koalicyjne są ograniczone (…). Mamy kilka możliwych konfiguracji. Wychodzi na to, że Zjednoczenie Narodowe nawet z Republikanami nie ma szans na większość w rządzie” – powiedział politolog.
Jego zdaniem dla Emmanuela Macrona kluczowe jest pozyskanie Republikanów. „Otwarte pozostaje pytanie, jak rozłożą się mandaty w ramach bloku lewicy, bo tam jest miejsce na polityczną grę” – ocenił Zakrzewski.
Według niego możliwe jest również, że pozostanie rząd mniejszościowy, ponieważ – jak mówił - „francuska konstytucja daje możliwość, że funkcjonuje rząd bez ubiegania się o wotum zaufania parlamentu; a równocześnie parlament jest tak podzielony, że nie jest w stanie przeforsować wniosku o wotum nieufności”.
O tym, że skrajna prawica nie zyskała bezwzględnej większości, zdecydowały dwa czynniki. Po pierwsze – jak mówił politolog – dość specyficzna ordynacja wyborcza we Francji, która powoduje że w drugiej turze de facto wyborcy decydują o większości. Po drugie – nacisk, żeby głosować przeciw skrajnej prawicy i wycofanie przez inne partie kandydatów w większości okręgów na rzecz przekazania głosów tym, którzy mają szanse na największe poparcie.
Według prognoz exit poll sojusz partii lewicowych - Nowy Front Narodowy (NFP) uzyskał najwięcej miejsc w drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji - między 181 i 215. Nie ma jednak większości bezwzględnej, wynoszącej 289 mandatów.
Na drugim miejscu według prognoz podanych przez telewizję TF1 jest obóz polityczny prezydenta Emmanuela Macrona, który może liczyć na 150-180 mandatów. Skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe zgodnie z tymi prognozami otrzymało 120-150 miejsc w parlamencie.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ amac/