Paryż - prezes Polskiego Związku Jeździeckiego: wyzwaniem olimpijskie stajnie
Kilka dni temu polska federacja ogłosiła nominacje. Do Paryża pojedzie 12 zawodników i tyle samo wierzchowców, choć aż 22 jeźdźców i 24 konie uzyskały minimum olimpijskie.
"Podobno od nadmiaru głowa nie boli, ale wybór składu był decyzją trudną i budzącą emocje. U wybranych pojawiły się łzy szczęścia, u tych, którzy pozostali w szerokiej kadrze, łzy rozczarowania. Ale to jest wpisane w spor" - opowiadał Kamiński.
"To, że więcej duetów jeździec-koń uzyskało minimum i że w Polsce rośnie liczba zawodników na poziomie olimpijskim, ale i właścicieli koni, zdolnych udźwignąć odpowiedzialność kompleksowej opieki nad sportowymi wierzchowcami, jest powodem do dumy i dowodem, że promowana przez nas idea olimpizmu znów nabiera na popularności" - dodał.
W drużynie skoczków znaleźli się: Adam Grzegorzewski (KJ Sielanka) z koniem Issem, Michał Tyszko (Tuszyński KJ Garbówek) i Colinero, Maksymilian Wechta (KJ Wechta) i Chepettano, a zawodnikiem rezerwowym będzie Dawid Kubiak (KJ Sielanka) z Flash Blue B.
Team ujeżdżenia stworzą kobiety: Katarzyna Milczarek (KJS Zagozd) z Guapo, Żaneta Skowrońska-Kozubik (LKJ Lewada) i Love Me, Litwinka z polskim paszportem Sandra Sysojeva z koniem Maxima Bella, rezerwową będzie Aleksandra Szulc (KJ Golden Dream) i Breakdance.
We wszechstronnym konkursie konia wierzchowego (WKKW) wystartują: Małgorzata Korycka (Equikam) na klaczy Canvalencia, Robert Powała (KJ Sokół Damasławek) na Tosca del Castegno, Paweł Warszawski (SJ Baborówko) na Lucinda Ex Ani 4, a w rezerwie zostaje Wiktoria Knap i Quintus.
Jak podkreślił prezes PZJ, rezerwowi muszą być w pełnej gotowości do startu, gdyż jeździectwo to bardzo kontuzjogenny sport i często zdarza się, że to właśnie zawodnicy teoretycznie uzupełniający skład muszą ostatecznie wystartować.
Podczas igrzysk w Tokio Jan Kamiński (Equikam), który pierwotnie miał być rezerwowym, zastąpił Pawła Spisaka (JKS Dako-Galant), gdy jego koń nie przeszedł przeglądu weterynaryjnego. Polska drużynowo została wówczas sklasyfikowana na 13. miejscu, a złoto igrzysk w Japonii zdobyła Wielka Brytania. Kolejne miejsca na podium zajęły Australia i Francja.
"Do nadchodzącej imprezy czterolecia mocno się w WKKW przygotowują Francuzi, ale silni są zwykle Niemcy i Nowozelandczycy. Gdybym musiał obstawić podium w skokach, to typowałbym Szwajcarów, Francuzów, Niemców bądź Amerykanów. Za liderów w ujeżdżeniu uważam Niemców, Duńczyków i Holendrów" - wymieniał Kamiński.
"Jeśli chodzi o oczekiwania wobec Polski, to marzeniem będzie miejsce w pierwszej dziesiątce" - wyznał.
Areną rywalizacji będą ogrody w podparyskim Wersalu.
"Choć to anturaż iście królewski, to największe nasze obawy budzi temperatura w stajniach namiotowych, jakie tam powstaną. Przełom lipca i sierpnia może być w Paryżu bardzo upalny i choć nie musimy się zmagać z taką wilgotnością, jaka była w Tokio, to dla komfortu koni planujemy zabranie dodatkowych systemów wentylacyjnych, które zamontujemy w boksach" - opisywał Kamiński.(PAP)
Autorka: Anna Kalinowska
anka/ pp/