Kierwiński: SG raportowała, że uchodźcy przestają się obawiać strzałów ostrzegawczych (wideo)
Fragment wypowiedzi dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/73607/
Onet napisał w środę wieczorem, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców. Prokuratura zarzuciła dwóm z nich przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył w czwartek, że został poinformowany o zatrzymaniu żołnierzy za strzały ostrzegawcze. Jak dodał, nie miał natomiast informacji o sposobie ich zatrzymania, który - podkreślił - jest dla niego bulwersujący. Zapewnił, że zdarzenie nie było ukrywane.
Kierwiński w czwartek w Studiu PAP powiedział, że nie rozumie zachowania ŻW i prokuratury, które - w jego ocenie - podważają poczucie bezpieczeństwa żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. "Oni muszą mieć poczucie pełnego wsparcia ze strony wszystkich instytucji państwa" - dodał.
"Nigdy więcej taka sytuacja nie może się powtórzyć. Zwłaszcza, że na granicy będzie coraz ciężej. Mamy tego świadomość. Już w lutym Straż Graniczna, która podlegała MSWiA raportowała, że uchodźcy coraz słabiej reagują na strzały ostrzegawcze, że przestają się ich obawiać i są instruowani przez służby białoruskie, żeby nie zwracać uwagi na to, co robi polskie wojsko i polscy pogranicznicy. Więc tym bardziej my w tego typu sytuacjach musimy stanąć murem za polskimi żołnierzami" - powiedział b. szef MSWiA.
Kierwiński podkreślił, że potrzeba zmian organizacyjnych oraz dokonania przeglądu przepisów prawnych pozwalających na ochronę naszych funkcjonariuszy, gdyż sytuacja na granicy "z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień robi się coraz cięższa i bardziej skomplikowana".
"Jestem głęboko przekonany i wiem, że pan premier Donald Tusk także o takich rzeczach myślał, bo rozmawialiśmy o tym jeszcze jak byłem szefem MSWiA, o wzmocnieniu stanu etatowego straży granicznej. To nie jest duża formacja jak na polskie standardy. Podlaski oddział SG - moim zdaniem - powinien być w tej sytuacji bardzo szybko powiększony. (...) Nawet dwukrotne zwiększenie liczby etatów byłoby bardzo pomocne" - powiedział.
Fragment wypowiedzi dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/73606/
Polityk KO pytany, czy przełożenie wstępnie zapowiadanego na wtorek wprowadzenia strefy buforowej w pasie przy granicy z Białorusią oznacza krok w tył rządu w tej sprawie, odpowiedział przecząco. Dodał, że to racjonalne działanie w obliczu podnoszonych przez samorządy problemów i ocenił, że kilkudniowe opóźnienie "nie robi fundamentalnej różnicy".
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że wobec ostatnich i wcześniejszych wydarzeń na polskiej granicy, zdecydował się o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zaznaczył, że prawdopodobnie odbędzie się ono w poniedziałek o godz. 16.
Wcześniej premier Donald Tusk w czwartek ocenił, że postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Poinformował, że odebrał meldunek szefa MON i oczekuje szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych.
Cała rozmowa dostępna pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/gosc-studia-pap-marcin-kierwinski oraz https://wideo.pap.pl/videos/73602/ (PAP)
autor: Adrian Kowarzyk
amk/ par/ amac/