Kilka dni temu do obywateli Chin w VIII dzielnicy Budapesztu rozesłano list ze zdjęciem Alexandry Szentkiralyi, kandydatki Fideszu na burmistrza stolicy. Była rzeczniczka rządu Viktora Orbana przekonuje w nim, że dzięki Fideszowi stosunki między Węgrami i Chinami stale się poprawiają, jednak rozwój stolicy pod rządami opozycji idzie w złym kierunku.

Do napisanego w języku chińskim listu dołączono informację, jak prawidłowo zagłosować na kandydatów Fideszu i gdzie znaleźć lokal wyborczy.

W Budapeszcie mieszka nieco ponad 98 tys. obcokrajowców, z czego ok. 15 proc. jest pochodzenia chińskiego – wynika z najnowszego spisu powszechnego, przeprowadzonego w 2022 roku. Najwięcej Chińczyków mieszka w dzielnicach VIII, X i XIII, położonych w Peszcie, po wschodniej stronie Dunaju – zaznacza Telex.

Rząd Orbana ma bliskie stosunki z Chinami. Przywódca tego państwa Xi Jinping złożył na początku maja wizytę na Węgrzech, gdzie podpisał szereg dwustronnych porozumień, w tym w sferze energii jądrowej. Wcześniej ministrowie spraw wewnętrznych obu krajów porozumieli się co do patrolowania ulic na Węgrzech przez chińskich policjantów.

Budapeszt sprzeciwia się działaniom Unii Europejskiej, które utrudniłyby współpracę gospodarczą między Europą a Chinami. Chodzi przede wszystkim o sektor samochodów elektrycznych, w którego rozwój na Węgrzech Pekin zainwestował w ostatnich latach wiele miliardów dolarów.

Według informacji MSZ Węgier, Chiny były w zeszłym roku największym zagranicznym inwestorem w tym kraju.

Wybory samorządowe odbędą się na Węgrzech 9 czerwca, równolegle do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Pierwotnie miały być przeprowadzone na jesieni, ale rząd zdecydował o ich przyspieszeniu. Mogą wziąć w nich udział mieszkający na Węgrzech cudzoziemcy, posiadający kartę adresową (węg. lakcimkartya).

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ ap/