Szef MON o wizycie Putina na Białorusi: dowód, że związek tych państw jest coraz bardziej faktyczny
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza uzależnienie Białorusi od Rosji powoduje, że zagrożenie w naszej części Europy, na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego jest „każdego dnia bardzo poważne”. „Dlatego podjęliśmy decyzję o budowie Tarczy Wschód, to jest inwestycja na gigantyczną skalę, co najmniej 10 mld” - podkreślił szef MON podczas piątkowego briefingu w Krakowie.
Jak dodał, skala polskiego zaangażowania jest wielokrotnie większa, niż innych krajów bałtyckich. Ale, zaznaczył, „wspólnie będziemy tworzyć bałtycką linię obrony, właśnie po to, żeby nikt nie mówił i nikomu się nie marzyło przesuwanie granic w Europie”.
Wicepremier zaznaczył, że granice państw Unii Europejskiej są nienaruszalne. „Będziemy wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań wobec naszych sojuszników i oczekujemy tego samego” - zadeklarował.
Kosiniak-Kamysz dodał, że „niebezpieczeństwo, które idzie znów z tej samej strony nie jest dla nas zaskoczeniem”, dlatego Polska „będzie podnosić swój poziom bezpieczeństwa i każdego dnia będzie on na coraz wyższym poziomie” - zadeklarował.
Wicepremier zapowiedział, że w poniedziałek w Sztabie Generalnym odbędzie się prezentacja jawnych elementów „Tarczy Wschód”.
„To będą z jednej strony różnego rodzaju palisady, jeże żelbetonowe, w celu utrudnienia mobilności wojskom przeciwnika. Z drugiej strony inwestycje infrastrukturalne ułatwiające mobilność naszych wojsk, ochrona inwestycji infrastrukturalnych chroniących ludność i wspierających działania sił zbrojnych. Bardzo ważnym elementem +Tarczy Wschód+ będą nowoczesne technologie – obserwacyjne, radiolokacyjne, na wszystkich poziomach dostępności” - zapowiedział minister.
„NATO jest sojuszem na rzecz pokoju, ale NATO też buduje swoją gotowość do odstraszania i do obrony. To jest nasz odpowiedź na tego typu wizyty, na tego typu zachowania ze strony Federacji Rosyjskiej czy Białorusi” - podsumował szef MON.
Prezydent Rosji Władimir Putin przybył w czwartek wieczorem na Białoruś z dwudniową wizytą, podczas której ma przedyskutować z Alaksandrem Łukaszenką - jak informują rosyjskie media cytowane przez Reutera - "kwestie bezpieczeństwa, w tym wspólnych ćwiczeń wojskowych" oraz współpracy gospodarczej.
Po przylocie do Mińska Putin oświadczył, że jednym z tematów rozmów z Łukaszenką ma być "druga faza ćwiczeń z bezpośrednim udziałem naszych białoruskich przyjaciół i kolegów w sferze wojskowej". Jak informują media rosyjskie, ćwiczenia te przewidują wykorzystanie taktycznej broni nuklearnej.(PAP)
rgr/ par/