Paryż - Polacy z szansami na awans w koszykówce 3x3, Polki odpadły
Polacy wywalczyli awans do ćwierćfinałów z drugiego miejsca w gr. D, a Austriacy byli najlepsi w grupie B. Biało-czerwoni prowadzili przez większą część meczu, ale była to minimalna przewaga - jedno- lub dwupunktowa. Najwyższą podopieczni trenera Piotra Renkiela mieli w szóstej minucie, gdy wygrywali 9:5.
Austriacy rzutami z dystansu doprowadzili do remisu 16:16, a nawet wygrywali 18:17 i 19:18. Wtedy z dystansu, czyli za dwa punkty, trafił debiutant w tej odmianie Michał Sokołowski, jeden z liderów kadry w koszykówce 5x5, i Polska prowadziła 20:19. W nerwowej końcówce i po stratach z obydwu tron chłodną głowę zachował znowu Sokołowski i wejściem pod kosz w ostatniej minucie zdobył punkt na wagę awansu do półfinału.
W sumie uzyskał dziewięć punktów, osiem dodał Adrian Bogucki, Przemysław Zamojski, olimpijczyk z Tokio, uzyskał trzy, a Filip Matczak - jeden.
Rywalem Polski w wieczornym półfinale będzie Litwa.
Bilety do Paryża wywalczą trzy najlepsze drużyny wśród kobiet i mężczyzn.
Polki przegrywały od początku starcia z niepokonanymi w grupie Hiszpankami, które kierowane przez 39-letnią Sandrę Ygueravide, mistrzynię Polski w barwach Wisły Kraków (2017), powiększały przewagę - 6:1, 11:6, 18:11.
Punkty dla biało-czerwonych zdobyły: Weronika Telenga 7, Marissa Kastanek 3, Klaudia Sosnowska 2, Aleksandra Zięmborska 1.
Polki po raz drugi nie zdołały wykorzystać szansy na olimpijski awans po tym, jak w kwietniu w Hongkongu przegrały w finale pierwszego turnieju kwalifikacyjnego z Azerbejdżanem po dogrywce 17:18.
Koszykówka 3x3 zadebiutowała na igrzyskach w Tokio, gdzie wystąpili biało-czerwoni; zajęli siódmą lokatę w stawce ośmiu zespołów. Złoto zdobyły ekipy Amerykanek i Łotyszy.(PAP)
olga/ cegl/ pp/