Policja opublikowała statystyki po środowych protestach aktywistów klimatycznych w Wiedniu. Wprawdzie pierwszy z nich, który odbył się w rejonie Triester Strasse został usunięty bardzo szybko, to jednak drugi, zorganizowany w okolicy Suedosttangente, trwał kilka godzin i spowodował znaczne utrudnienia w ruchu.

„Samoprzylepni” ekolodzy – jak określają tych demonstrantów media i policja – nie tylko zablokowali ulice przyklejając się do ich nawierzchni, ale także usiedli na dachu jednego z prywatnych samochodów, zaś kilkoro z nich przykuło się do niego łańcuchami. Łącznie zatrzymano 19 osób.

Jak informuje policja od początku roku w samym tylko Wiedniu miało miejsce około 30 akcji zorganizowanych przez aktywistów klimatycznych. Większość z nich doprowadziła do utrudnień w ruchu, które musieli usuwać mundurowi. Policja przypomina, że głównym celem i zadaniem funkcjonariuszy jest utrzymywanie porządku i usuwanie utrudnień oraz zakłóceń. Dlatego organy ścigania nie tylko prowadzą stały monitoring sytuacji, ale także opracowały specjalną taktykę jak najszybszych interwencji.

Z informacji opublikowanych przez policję wynika, że od stycznia zatrzymano pond 150 osób, biorących udział w demonstracjach blokujących ruch uliczny na terenie całej Austrii. 80 z nich przykleiło się bądź przykuło do samochodów czy elementów infrastruktury drogowej. Łącznie odnotowano 270 zgłoszeń dotyczących łamania przez aktywistów klimatycznych prawa o zgromadzeniach bądź przepisów ruchu drogowego. Usunięcie organizowanych przez nich blokad zajmuje policji średnio 45 minut.

Tomasz Jędruchów (PAP)

tdj/ ap/