Serbia/ Media: nieskuteczna akcja rządu; broń jest nadal dostępna na wyciągnięcie ręki
Wszyscy posiadacze broni prowadzą spokojne i bezpieczne życie, jednak jej posiadanie w Serbii nie jest wynikiem realnego zagrożenia, ale kwestią tradycji - zauważają media.
"Ocenia się, że cywile są lepiej uzbrojeni niż policja" - mówi serbska ekspertka ds. bezpieczeństwa Branislava Kostić. "Połowa ludności ma broń, bo powołuje się na tradycje; mówi, że głowa rodziny powinna ją mieć" - dodaje.
Szwajcarskie badania "Small Arms Survey" wskazały, że Serbia zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem uzbrojenia cywili, zaraz za Jemenem i USA. Szacuje się, że na 100 mieszkańców przypada niemal 40 sztuk broni lekkiej.
"Sytuacja miała się zmienić w maju ub.roku, kiedy w ciągu dwóch dni miały miejsce dwa masowe morderstwa, w których zginęło 17 osób, a 21 zostało rannych. Dwumiesięczna akcja, podczas której obywatele zostali wezwani do oddania broni bez żadnych konsekwencji i bez odpowiedzialności karnej, zakończyła się przekazaniem policji 82 398 sztuk broni palnej, 4 243 139 sztuk amunicji i 26 485 granatów" - przypomina "Vreme".
Problemem jest jednak to, że po przekazaniu broń nie jest należycie przechowywana - stwierdza Kostić. W tej chwili około 130 tys. sztuk broni nie zostało jeszcze zarejestrowanych - dodaje.
Rozmówcy tygodnika przyznają, że do ich drzwi zapukała policja w celu weryfikacji pozwoleń na broń, gdy jej nie oddali. "Okazało się, że za zatrzymanie broni musiałbym zapłacić 200 euro kary. Oddałem ją więc i kupię nielegalnie kolejną, żaden problem" - mówi w rozmowie z "Vreme" Goran.
"Wszystkie wskaźniki potwierdzają, że po oddaniu znacznej liczby uzbrojenia, liczba broni wśród ludności cywilnej Serbii w tej chwili wzrasta" - zaznacza "Vreme". Wśród powodów rozwijania się czarnego rynku obrotu bronią w Serbii eksperci wymieniają m.in. napływ uzbrojenia na Ukrainę, skąd może ono - ich zdaniem - trafiać nielegalnymi ścieżkami do innych państw.
Część środków ogłoszonych przez rząd po masowych strzelaninach nie została nawet wdrożona. Z badań belgradzkiego Centrum Polityki Bezpieczeństwa wynika, że państwo zrezygnowało z zaostrzenia warunków uzyskiwania broni, a także wprowadzenia obowiązkowych sześciomiesięcznych badań kontrolnych osób uzbrojonych, gdyż dwa środki wymagają nowelizacji ustawy o broni i amunicji.
Z Belgradu Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ zm/