Rywalizacja jest toczona do trzech zwycięstw. Czwarte spotkanie ma się odbyć we wtorek w Łodzi, a ewentualnie piąte 26 kwietnia w Bielsku-Białej.

Podopieczne Piekarczyka bardzo dobrze rozpoczęły piątkowe spotkanie. W pierwszym secie prowadziły 9:3 i wówczas trener łodzianek Maciej Biernat poprosił o przerwę. Reprymenda była na tyle skuteczna, że jego zawodniczki osiem razy zmniejszyły straty do trzech punktów (było 10:7, 11:8, 12:9, 13:10, 14:11, 15:12, 18:15, 19:16), a następnie pięć razy do zaledwie dwóch (BKS prowadził 19:17, 20:18, 21:19, 22:20, 23:21).

Kibice (było ich 2 185) obejrzeli zaciętą końcówkę. Po udanym ataku Mackenzie May przewaga bielszczanek zmniejszyła się do zaledwie jednego punktu. W kolejnej akcji punkt zdobyła Kertu Laak, ale BKS nie wykorzystał pierwszej tzw. piłki setowej. Gdy było 24:23 Martyna Borowczak udanie obiła blok rywalek.

Bardzo emocjonujący przebiegł miała druga odsłona. Łodzianki, w dużej mierze dzięki świetnej grze blokiem, prowadziły 17:11. Jednak BKS, gdy zagrywała Regiane Bidias, wyrównał (17:17). W końcówce seta ponownie lepiej zaprezentowały się bielszczanki.

Budowlani - po walce na przewagi - wygrały trzeciego seta, ale nie zdołały doprowadzić do tie-breaka. W ostatniej odsłonie BKS prowadził 23:14, ale po kilku minutach było 24:23. Ostatni punkt w tym spotkaniu zdobyła Bidias. 

"Od początku do końca ten mecz nie układał się tak jak byśmy sobie tego życzyli. Jednak po raz kolejny, jak przez cały sezon, pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Na sam koniec zgotowaliśmy sobie horror. W nasze szeregi wkradła się niemoc. Przez dłuższy czas nie potrafiliśmy dobrze skończyć akcji. Mogło być różnie" - powiedział trener Piekarczyk.

Dodał, że woli świętować zdobycie brązowego medalu na wyjeździe, w Łodzi niż grać piąte spotkanie u siebie.

Zawodniczka Budowlanych Jelena Blagojevic po meczu uznała, że w jej drużynie zabrakło wspomnianej przez Piekarczyka woli walki: "Wynik setów nie to nie wskazuje, ale tak naprawdę nie walczyłyśmy dzisiaj. Jeśli się dużo gada a nie gra, to ciężko jest wygrać z takim zespołem jak BKS". (PAP)

Autor: Rafał Czerkawski

rcz/ co/