Euroliga koszykarek - obrońca tytułu Fenerbahce zagra w finale z debiutantem Villeneuve D’ascq
"Trójkolorowe" pokonały wcześniej mistrzynie Czech ZVVZ USK Praga 84:78. Tym samym po raz pierwszy od 20 lat francuska drużyna zagra o najcenniejsze klubowe trofeum Starego Kontynentu. W 2004 r. Euroligę wygrał US Olympic Valenciennes, który w Pecsu pokonał Lotos VBW Clima Gdynia 93:69.
Turecki półfinał w Mersin, który był powtórką finału z 2023 roku w niczym nie przypominał spotkania w Pradze wygranego przez Fenerbahce aż 99:60.
To było 40 minut emocji i wyrównanej walki o każdy metr parkietu i każdą piłkę. Fenerbahce do przerwy prowadził 48:42, ale w drugich 20 minutach gospodarz Final Four zmniejszał straty, w czym istotne zasługi miała reprezentantka Polski Stephanie Mavunga, która w lutym, po zdobyciu krajowego pucharu z KGHM BC Polkowice, przeniosła się do CBK.
W 36. minucie był remis 72:72, a chwilę potem kolejny 76:76 po indywidualnych akcjach francuskiej rozgrywającej CBK Olivii Epoupy. W najważniejszych momentach ciężar gry brała na siebie mistrzyni Europy Belgijka Emma Meesseman oraz druga z liderek Fenerbahce Kayla McBride. Pierwsza zdobyła cztery punkty, druga trafiła zza linii 6,75 m i na 2 minuty 48 sekund przed końcem obrońca trofeum prowadził 81:76, a na 100 sekund 85:76, po kolejnym rzucie belgijskiej podkoszowej.
Koszykarki CBK, w tym Mavunga, która była najlepszą zawodniczką gospodarzy, w kluczowych fragmentach spotkania raziły nieskutecznością, wymuszaną także przez twardą defensywę rywalek.
Szyki pokrzyżowała im także kontuzja Epoupy, która w walce o piłkę upadła na parkiet. Długo nie podnosiła się trzymając z lewą nogę i w końcu została zniesiona z boiska przez sztab medyczny.
To zdarzenie całkowicie wybiło Mersin z rytmu, a czasy brane przez szkoleniowca CBK i jego uwagi nie zmieniły już losów meczu.
Mavunga uzyskała 20 punktów, miała 8 zbiórek, 2 asysty, ale i 5 strat. Drugą najskuteczniejszą była inna zawodniczka znana z polskich parkietów (Arka Gdynia) Kahleah Cooper - 19 pkt, 6 zbiórek i 4 asysty.
Fenerbahce do sukcesu poprowadziły McBride - 25 pkt, Meesseman - 17 pkt oraz Bośniaczka Nikolina Milic, która miała double-double - 15 pkt i 11 zbiórek.
W pierwszym półfinale mistrz Czech miał przewagę do przerwy (43:37), ale po trzech kwartach minimalnie lepsze były rywalki z Lille-Metropole 63:62, które nie miały respektu dla bardziej utytułowanych Czeszek i ich trenerki Natalii Hejkovej. Słowaczka w 2019 r. została wprowadzona do Galerii Sław FIBA razem z Małgorzatą Dydek, a na koncie jako szkoleniowiec ma pięć trofeów Euroligi (po dwa z SCP Rużomberok 1999, 2000 i Spartakiem Widnoje Moskwa 2007, 2008 oraz jeden z ZVVZ USK w 2015).
Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatniej kwarcie. W niej przewagę miały podopieczne trenera Rachida Meziane, który doprowadził Belgię w 2022 do złota ME. Wygrywały 69:65, 74:67. Ale zawodniczki z Pragi doprowadziły do remisu 76:76 w 27. minucie. Twarda defensywa Francuzek i akcje w ataku Amerykanki Camiah Smalls przesądziły o sukcesie ekipy Villeneuve D'ascq.
Wyniki półfinałów:
Villeneuve D'ascq Lille-Metropole - ZVVZ USK Praga 84:78 (26:27, 11:16, 26:19, 21:16).
Najwięcej punktów: dla Villeneuve D'ascq - Kamiah Smalls 18, Janelle Salaun 16, Kariata Diaby 14, Shavonte Zellous 11; dla ZVVZ USK - Valeriane Ayayi 24, Tereza Vyoralova 13, Nyara Sabally 12.
Fenerbahce Alagoz Stambuł - CBK Mersin Yenisehir Bld. 89:80 (27:20, 21:22, 18:20, 23:18).
Najwięcej punktów: dla Fenerbahce - Kayla McBride 25, Emma Meesseman 17, Nikolina Milic 15, Napheese Colier 12; dla CBK Mersin - Stephanie Mavunga 20, Kahleah Cooper 19, Olivia Epoupa 13.
Terminarz meczów Final Four: niedziela: o 3. miejsce: ZVVZ USK Praga - CBK Mersin Yenisehir Bld. (godz. 16) finał: Fenerbahce Alagoz Stambuł - Villeneuve D’ascq Lille-Metropole (19)
olga/ co/