"Pragniemy wesprzeć polskie środowiska na Białorusi w zachowaniu ich tożsamości. Chcemy wspomóc w wyrażaniu swoich myśli i poglądów. Uważamy, że należy poszukiwać wszelkich rozwiązań będących w interesie osób prześladowanych" – powiedział przewodniczący tej jednej z największych samorządowych organizacji w kraju, skupiającej 155 jednostek samorządu z woj. śląskiego, prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

"Dlatego Zarząd Związku apeluje do środowisk samorządowych i obywatelskich o jeszcze większą solidarność i możliwie szerokie wsparcie dla mniejszości polskiej w obliczu wzmagających się represji ze strony białoruskich władz" - wyjaśnił Kuczera.

Jak wynika z apelu, niezależnie od trwającej od ponad roku agresji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, należy mieć na uwadze na sytuację na Białorusi.

"Doceniamy i wspieramy heroizm naszych sąsiadów w podejmowanej przez nich walce. Utrzymanie wolności narodu ukraińskiego jest ważne nie tylko w kontekście bezpieczeństwa i przyszłości Ukrainy, ale także Polski, Europy i całego wolnego świata. Niezmiennie wyrażamy nasze głębokie poczucie solidarności z narodem ukraińskim. Od początku tej agresji wierzymy w zwycięstwo Ukrainy i wspieramy ją w tym wielkim wysiłku" – zapewnili w tekście członkowie zarządu ŚZGiP.

"Należy jednak zauważyć, iż w ostatnim czasie u drugiego z naszych wschodnich sąsiadów – w Republice Białorusi – nasilają się represje wobec mniejszości polskiej, która według oficjalnych białoruskich danych wynosi ok. 300 tys. mieszkańców (Związek Polaków na Białorusi podaje natomiast, że liczebność osób czujących przynależność do narodu polskiego przekracza milion)" – wskazali.

Jak zaznaczyli, przykładami niedopuszczalnych działań autorytarnego aparatu państwowego Białorusi wymierzonymi w mniejszość polską są m.in. represje oraz aresztowania działaczy polskich (w tym Andżeliki Borys, Przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi oraz Andrzeja Poczobuta, polsko-białoruskiego dziennikarza i działacza), likwidacje organizacji społecznych, polskich szkół, zamykanie kościołów, zakaz zgromadzeń czy niszczenie miejsc pamięci.

Samorządowcy z ŚZGiP przyznali, że choć w polskiej przestrzeni publicznej od lat pojawiają się informacje nt. ważniejszych wydarzeń na Białorusi, to ich zdaniem kraj ten nie zajmuje w dyskursie politycznym miejsca należnego tak bliskiemu sąsiadowi, z kluczowym znaczeniem geopolitycznym z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

"Uważamy również, że wiadomości nt. represyjnych działań niedemokratycznych białoruskich władz wobec przedstawicieli opozycji – w tym polskich środowisk – powinny być jeszcze szerzej rozpowszechniane i nagłaśniane" – zaakcentowali.

Przypomnieli, że wsparcie dla osób prześladowanych na Białorusi wyraziły już m.in. Sejm RP poprzez przyjęcie 8 lutego br. uchwały ws. skazania Andrzeja Poczobuta przez sąd białoruski oraz Parlament Europejski, który 15 marca br. uchwalił rezolucję w sprawie dalszych represji wobec obywateli białoruskich, zwłaszcza sytuacji Andrzeja Poczobuta i Alesia Bialackiego.

"Na obecnym etapie relacji polsko-białoruskich wydaje się, że jedynymi działaniami, które mogą przyczynić się do poprawy sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi, są wysiłki zmierzające do wznowienia dialogu wśród organizacji pozarządowych i samorządowych z obu krajów" – uznali przedstawiciele ŚZGiP.

"Pragniemy wesprzeć polskie środowiska na Białorusi w zachowaniu ich tożsamości, a także wspomóc je w wyrażaniu swoich myśli i poglądów. Jesteśmy zdania, że należy poszukiwać wszelkich rozwiązań będących w interesie osób prześladowanych" - zadeklarowali.

"W związku z powyższym, jako Zarząd Związku, apelujemy do środowisk samorządowych i obywatelskich o jeszcze większą solidarność i możliwie szerokie wsparcie dla mniejszości polskiej w obliczu wzmagających się represji ze strony białoruskich władz" – brzmi konkluzja apelu.(PAP)

Autor: Mateusz Babak

mtb/ mir/