Mularczyk: problematyka reparacji wojennych musi być promowana na arenie międzynarodowej
Mularczyk powiedział w piątek na konferencji prasowej, że wciąż wiedza na temat reparacji wojennych od Niemiec, których domaga się Polska, jest zbyt mała. "Oczywiście jest wiedza o II wojnie światowej, jest wiedza o poważnych stratach wojennych Polski. Natomiast nie ma wiedzy o tym, że Polska nigdy nie dostała reparacji wojennych" - powiedział wiceszef MSZ.
Według niego, państwo niemieckie dyskryminuje polskie ofiary II wojny światowej, ofiary Europy Środkowo-Wschodniej. "Stąd też uważamy, że kongresmeni, senatorowie amerykańcy powinni mieć wiedzę o tej sprawie" - podkreślił Mularczyk.
Wiceminister przekazał, że do wszystkich biur kongresmenów i senatorów amerykańskich wpłynie przygotowany przez Polskę raport o jej stratach wojennych, w języku angielskim. Dodał, że jest też strona internetowa w języku angielskim: reparationforpoland.com, na której znajdują się wszelkie informacje o polskich stratach wojennych.
"Uważamy, że problematyka reparacji i odszkodowań wojennych musi być promowana na arenie międzynarodowej. Muszą o tym wiedzieć zarówno politycy, decydenci, przedstawiciele rządów, minister spraw zagranicznych także media, ponieważ jest to element pewnej presji, jest to element nacisku na państwo niemieckie do uregulowania tej sprawy" - powiedział wiceminister.
W jego ocenie, włączenie do tej sprawy Kongresu Stanów Zjednoczonych jest niezwykle ważne z punktu widzenia promocji tego tematu, "ponieważ kongres amerykański, senat amerykański ma wielką siłę oddziaływania na zewnątrz".
Wiceszef MSZ przypomniał, że "rząd polski wystosował notę dyplomatyczną do rządu niemieckiego domagając się - de facto - odszkodowania, zwrotu zagrabionych dóbr kultury, dzieł sztuki, zasobów bankowych, restytucji mienia". "Rząd Niemiec nie widzi możliwości rozmowy w tej sprawie, dlatego prowadzimy te akcje informacyjne, akcje dyplomatyczne, akcje polityczne" - powiedział Mularczyk.
Zapowiedział też, że przygotowuje się do kolejnych inicjatyw w Parlamencie Europejskim oraz w parlamentach narodowych. "Chcę poinformować, że raporty o stratach wojennych w tej wersji podstawowej, ale też w wersjach skróconych są przygotowywane na szereg języków, na język niemiecki, francuski, włoski, ukraiński; także rozpoczynamy wielką kolportację tych materiałów" - zaznaczył wiceminister.
"Dzisiaj informuję o wysłaniu tych materiałów do Kongresu i Senatu Stanów Zjednoczonych, ale również przed nami wielka dystrybucja tych materiałów do PE oraz do parlamentów krajowych" - dodał.
Zdaniem Mularczyka, ważne jest też włączenie do tej sprawy Polonii amerykańskiej. "Odbyłem spotkania w Waszyngtonie, w Nowym Jorku i w Chicago z Polonią amerykańską. Jest wielkie zainteresowanie Kongresu Polonii Amerykańskiej, dostajemy szereg różnego rodzaju pytań i propozycji współpracy ponieważ Polonia amerykańska tą sprawą się mocno interesuje" - podkreślił Mularczyk.
Poinformował również, że w najbliższym tygodniu - w poniedziałek i wtorek - udaje się do Berlina na spotkania z niemieckimi parlamentarzystami i ministrami. "I ten temat również będę podnosił podczas rozmów bilateralnych. Liczę na to, że krok po kroku dojdziemy do pewnego zbliżenia naszych stanowisk" - powiedział wiceszef MSZ.
1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę z 3 października 2022 r. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.(PAP)
autor: Edyta Roś, Karol Kostrzewa
ero/ kos/