Austria/ Szef dyplomacji: jeśli Serbia chce być częścią UE, musi dołączyć do sankcji wobec Rosji
"Apeluję do Serbii, aby przystąpiła do sankcji UE, jak zrobiła to większość krajów regionu. Oczekujemy, że kandydat do członkostwa będzie aktywnie wspierał politykę zagraniczną Wspólnoty. Jeśli chcesz być częścią UE, nie możesz stać z boku, jeśli chodzi o politykę zagraniczną" - powiedział w środę Schallenberg, cytowany przez biuro ministerstwa spraw zagranicznych Austrii.
"To prawda, że Serbia nie wprowadziła sankcji przeciwko Rosji, ale prawdą jest też, że rozmiar wymiany handlowej pomiędzy Serbią i Rosją zmalał, a w niektórych zachodnich krajach, które sankcje przyjęły, wzrósł" - odpowiedział Daczić. Serbski minister spraw zagranicznych podkreślił, że "strategiczną orientacją Belgradu pozostaje UE", a "Serbia zasługuje na przyspieszenie integracji ze Wspólnotą".
Politycy omówili również podczas spotkania w Wiedniu proces normalizacji stosunków Serbii z Kosowem. "Nie ma alternatywy dla firmowanego przez UE procesu uregulowania stosunków pomiędzy Belgradem i Prisztiną" - zaznaczył Schallenberg. "Wprowadzimy europejską propozycję w życie zgodnie z naszymi czerwonymi liniami. Oznacza to, że nie uznamy niepodległości Kosowa i nie zaakceptujemy członkostwa Prisztiny w ONZ" - powtórzył stanowisko serbskich władz Daczić.
Chociaż Belgrad w głosowaniach Organizacji Narodów Zjednoczonych potępił rosyjską agresję przeciwko Ukrainie, serbskie władze konsekwentnie odmawiają przyłączenia się do międzynarodowych sankcji na Rosję. (PAP)
jbw/ tebe/