Matthew McConaughey użyczy głosu Elvisowi Presleyowi w animowanym serialu dla dorosłych
Pierwsze pogłoski o realizacji tej produkcji, która pierwotnie miała nosić tytuł „Agent King”, pojawiły się w 2019 roku. Priscilla Presley przyznała wówczas, że ten projekt to szansa na pokazanie światu Elvisa z zupełnie innej strony. Przy okazji serial poniekąd pozwoli spełnić jego dziecięce marzenie.
„Odkąd Elvis był małym chłopcem, zawsze marzył o byciu superbohaterem walczącym z przestępczością i ratującym świat! +Agent King+ mu na to pozwala” – powiedziała wówczas Priscilla, która od początku jest zaangażowana w produkcję.
W tytułowej roli Agenta Elvisa - który zostaje potajemnie włączony do tajnego rządowego programu szpiegowskiego walczącego z siłami zagrażającymi krajowi - usłyszymy charakterystyczny głos Matthew McConaugheya. Aktor już pochwalił się nową rolą w mediach społecznościowych, co spotkało się jednak z mieszanym przyjęciem fanów.
Jedni przyjęli tę informację z rozbawieniem i deklarują, że z czystej ciekawości zasiądą przed ekranami. Niektórzy stwierdzili, że w tej produkcji swojego głosu, który od dawna przemawiał tonem Elvisa, powinien użyczyć Austin Butler. W końcu aktor brawurowo sportretował postać piosenkarza w biograficznym filmie „Elvis”. Większość komentujących nie kryła jednak oburzenia, że platforma zrezygnowała z kontynuacji serialu animowanego „Korporacja Konspiracja” („Inside Job”), oferując widzom zupełnie nowy serial animowany. „Zrezygnowaliście z +Inside Job+, na rzecz czegoś takiego?” – grzmią rozczarowani widzowie, wróżąc dziesięcioodcinkowemu serialowi krótki żywot.
Produkcja, której głównym producentem i scenarzystą jest Mike Arnold, nie będzie miała łatwego debiutu. Choć niewykluczone jest, że sceptyczni, ale kierowani ciekawością widzowie przyczynią się do niemałej oglądalności. Ale o tym przekonamy się w marcu. (PAP Life)
mdn/ moc/