Radio Opole » Kraj i świat
2023-02-05, 08:10 Autor: PAP

Rosyjski politolog, ekspert ośrodka w USA: imperializm Rosji opiera się na idei terytorium a nie narodu; dlatego Moskwa jest tak agresywna

W Rosji państwo narodowe historycznie nigdy nie istniało; idea przestrzeni, terytorium zastąpiła tam ideę narodowości; utrata terytorium jest kojarzona przez Rosjan z utrata tożsamości, stąd permanentna agresja wobec sąsiadów - mówi w rozmowie z PAP rosyjski politolog i ekonomista Władisław Inoziemcew, który jest specjalnym doradcą Russian Media Studies Project w MEMRI, think-tanku w Waszyngtonie.

PAP: Jaka jest najbardziej charakterystyczna cecha rosyjskiego imperializmu?


WŁADISŁAW INOZIEMCEW: Przy odpowiedzi na to pytanie bardzo pouczające jest spojrzeć najpierw na historyczne imperia zachodnie. Każde zachodnioeuropejskie nowożytne imperium kolonialne zaczęło się tworzyć wtedy, kiedy powstały państwa narodowe. Żadne z państw, które w późniejszym czasie utworzyły Włochy nie miały kolonii - ani Piemont, ani Państwo Kościelne. Prusy i Bawaria też nie miały kolonii. Ale gdy tylko stały się Włochami i Niemcami, to natychmiast ruszyły do Afryki. To bardzo ciekawe zjawisko. To samo działo się kilka wieków wcześniej, kiedy Kastylia i Aragonia zjednoczyły się w Hiszpanię. To samo dotyczy Francji i ostatecznej inkorporacji księstwa Burgundii. Słowem, kiedy własne problemy zostają rozwiązane, to narodowa siła i energia kierują się na podbój świata.


W Rosji państwo narodowe historycznie nigdy nie istniało. Wielkie Księstwo Moskiewskie - zaledwie jedna z ruskich ziem - podbiło obszar niemal do Oceanu Spokojnego. Idea przestrzeni, terytorium zamieniła w Rosji ideę nacji i tożsamości. Dlatego utrata terytorium oznacza dla Rosji utratę tożsamości. Dla Anglii utrata Rodezji to nie koniec świata, bo metropolia wciąż pozostaje metropolią. W przypadku Rosji jest inaczej i to tłumaczy dlaczego Rosja jest tak niebezpieczna, kiedy traci terytoria, które uważa za swoje. Ta cecha powoduje, że Rosja jest agresywna dla sąsiadów.


PAP: Czy istnieje prawdopodobieństwo, że Rosja jednak po ewentualnej porażce na Ukrainie przekształci się w pokojowe imperium?


WŁADISŁAW INOZIEMCEW: Również w tym przypadku musimy sięgnąć po porównanie. Różnica między zachodnimi imperiami kolonialnymi, a Rosją polegała m.in. na tym, że te pierwsze rozwijały się nieco na zasadzie działania mięśnia sercowego: rozkurcz-skurcz, rozkurcz-skurcz.


Anglia podbijała część terytorium Ameryki Północnej, potem je traciła. Ten sam generał, który po jednej z bitew poddał się Jerzemu Waszyngtonowi za 15 lat walczył już w Indiach. Hiszpania podbijała Amerykę Południową, następnie odchodziła stamtąd, by następnie skupić się na Filipinach i Rifie. Francja zajmowała Luizjanę, potem ją sprzedała, a potem działała w Indochinach i w Afryce Zachodniej. To była dynamika europejska. Gdzieś się coś traciło, gdzieś się zajmowało nowe terytoria. Kolonizowało się jakieś terytoria przez osadnictwo i wypchnięcie ludności autochtonicznej i potem się je traciło. Trwało to 400 lat.


W historii Rosji natomiast była tendencja do stałego poszerzania się. Rusini z Księstwa Moskiewskiego zajęli Syberię, Baszkirię, Chanat Kazański. Przy czym tego terytorium, na którym doszło do osadnictwa Moskwian na wielką skalę, Rosja nigdy nie utraciła. Na tym polega różnica. Imperium rosyjskie to tendencja do ciągłego rozszerzania się. Ono inaczej nie może.


Żeby to jeszcze bardziej unaocznić. Dzisiejsza Federacja Rosyjska, to jakby federacja Wielkiej Brytanii i USA, która w XIX w. zaczyna kolonizować Afrykę. Ale Anglia kolonizowała Afrykę bez USA. Stany Zjednoczone były już niepodległe. Natomiast w przypadku Rosji było tak, że Ruś Moskiewska wspólnie z Syberią, Baszkirią, Tatarią razem okupowały Polskę, Finlandię, Kaukaz i Azję Środkową. W tym zawiera się główna różnica. Rosja jest imperium matrioszkowym - jedno imperium tworzy kolejne, szersze. To drugie rozpadło się w 1991 roku wraz z upadkiem ZSRS. Ale pierwsze zostało. I w międzyczasie stało się właściwie państwem w miarę spójnym narodowościowo.


PAP: Czy to oznacza, że rozpad Federacji Rosyjskiej jest mało prawdopodobny?


WŁADISŁAW INOZIEMCEW: To kwestia bardzo dyskusyjna. Kiedy rozpadał się Związek Sowiecki, spis powszechny z 1989 r. pokazał, że odsetek Rosjan stanowi 50,9 proc. Imperium, które nie jest związane przez większość mieszkańców z metropolią zaczyna trzeszczeć, rozpada się. W dzisiejszej Federacji Rosyjskiej Rosjanie stanowią ponad 78 proc. ludności. Nie ma żadnego monoetnicznego państwa, które rozpadłoby się w czasach pokoju. Uważam, że oddzielenie się części peryferyjnych terytoriów jest realne - Czeczenia, Inguszetia, Tuwa. Rzeczywiście, wszystkie rosyjskie peryferia, łącznie nawet z Jakucją, mogą się odłączyć. Po pierwsze te potencjalne państwa graniczą nie tylko z Rosją, a oprócz tego w Czeczenii, Inguszetii, Tuwie Rosjanie stanowią mniejszość. W Inguszetii odsetek Rosjan jest na przykład mniejszy niż w Tadżykistanie.


Ale czy Rosja może się rozpaść w swoim centrum? Mam duże wątpliwości. Przede wszystkim jest to ludność monoetniczna. Nie ma większych różnic między mieszkańcami Nowgorodu a Nowosybirska, czy Czelabińska. A po drugie, nie znam ani jednego przypadku skutecznej secesji państwa, które byłoby całkowicie otoczone przez inne państwo. To niewykonalne.


To, że Rosja w obecnej formie powinna zostać rozdrobniona i złożona na nowo, tak by Moskwa nie miała takiej władzy w regionach, to oczywistość. Ale w rozpad Rosji na 15 państw, z których wszystkie - wzorem byłej Jugosławii - pójdą swoją drogą, mocno wątpię.


PAP: Dopóki istnieje Rosja, dopóty jej sąsiedzi muszą być gotowi do wojny obronnej?


Znów, Zachód pokazuje, że istnieje sposób na pozbycie się imperialnych fobii. Powiem coś politycznie niepoprawnego, ale proszę mnie dobrze zrozumieć, bo to porównanie jest dość trafne. Otóż Unia Europejska jest dla mnie jak klub anonimowych alkoholików, do którego należą byłe imperia. UE została założona przez Francję i Niemcy, a potem dołączyły do nich inne kolonialne metropolie, żeby wspólnie leczyć swoje uzależnienie od podbojów. Udało im się stworzyć miękki, dobroduszny, demokratyczny projekt imperialny. Wydaje się, że powiedziały sobie: "No dobrze, straciliśmy Azję, Afrykę, Ameryki. Zjednoczmy się, skierujmy naszą energię do wewnątrz i znów będziemy wielcy". W międzyczasie, w tym projekcie dawne imperia straciły swoje cechy imperialne i stworzyły doskonałą - moim zdaniem - formę państwa: - demokratyczną, praworządną, dobrowolną. W tym projekcie znalazły uspokojenie swoich imperialnych fobii. Byłoby dobrze, gdyby któregoś dnia to samo stało się z Rosją.


Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)


asc/ jar/


Kraj i świat

2024-06-15, godz. 16:30 Parada Równości pod hasłem "Czas na równość jest teraz"; wśród postulatów związki partnerskie (aktl.) 'Czas na równość jest teraz' - pod takim hasłem na ulicach Warszawy manifestowali w sobotę uczestnicy Parady Równości. Idziemy po związki partnerskie… » więcej 2024-06-15, godz. 16:20 Kolumbia/ Prezydent odwołał udział w szczycie pokojowym w Szwajcarii, bo uznał, że sprzyja wojnie Prezydent Kolumbii Gustavo Petro odwołał swój udział w konferencji pokojowej w sprawie Ukrainy, która rozpoczyna się w sobotę w Szwajcarii. Ocenił, że… » więcej 2024-06-15, godz. 15:50 Szwajcaria/ Zełenski: „Wierzę, że tutaj, na szczycie, będziemy świadkami tworzenia się historii” Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z prezydent Szwajcarii Violą Amherd w krótkim oświadczeniu dla mediów otwierającym w Buergenstock konferencję… » więcej 2024-06-15, godz. 15:50 Ekstraklasa piłkarska - Portugalczyk Goncalves dołączył do Legii Portugalski piłkarz Claude Goncalves podpisał trzyletni kontrakt z grającą w ekstraklasie Legią Warszawa. 30-letni pomocnik przenosi się do stolicy z bułgarskiego… » więcej 2024-06-15, godz. 15:50 ME 2024 - Węgry - Szwajcaria 0:2 (bramka) Grupa A: Węgry - Szwajcaria 0:2 w 45. min. Bramki: 0:1 Kwadwo Duah (12), 0:2 Michel Aebischer (45). Żółta kartka - Szwajcaria: Silvan Widmer. Sędzia:… » więcej 2024-06-15, godz. 15:50 ME 2024 - Węgry - Szwajcaria 0:2 (do przerwy) Grupa A: Węgry - Szwajcaria 0:2 do przerwy. Bramki: 0:1 Kwadwo Duah (12), 0:2 Michel Aebischer (45). Żółta kartka - Szwajcaria: Silvan Widmer. Sędzia:… » więcej 2024-06-15, godz. 15:30 Synoptyk IMGW: ostrzeżenia przed silnymi deszczami z burzami dla kilku regionów (aktl.) Dla województw opolskiego, dolnośląskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego oraz kujawsko-pomorskiego wydano ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia… » więcej 2024-06-15, godz. 15:30 ME w pływaniu - Węgrzy ze złotem w sztafecie mieszanej na otwartym akwenie Węgrzy zdobyli złoty medal w sztafecie mieszanej 4x1500 m na otwartym akwenie w mistrzostwach Europy w pływaniu w Belgradzie. Polacy nie startowali. » więcej 2024-06-15, godz. 15:20 Ekstraklasa piłkarska - Korona rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu Piłkarze Korony Kielce rozpoczęli w sobotę przygotowania do nowego sezonu ekstraklasy. Na pierwszym treningu pojawiło się 26 zawodników, w tym siedmiu j… » więcej 2024-06-15, godz. 15:20 ME 2024 - Węgry - Szwajcaria 0:1 (bramka) Grupa A: Węgry - Szwajcaria 0:1 w 14. min. Bramki: 0:1 Kwadwo Duah (14). Żółta kartka - Szwajcaria: Silvan Widmer. Sędzia: Slavko Vincic (Słowenia).(PAP)… » więcej
3456789
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »