Radio Opole » Kraj i świat
2023-01-31, 07:30 Autor: PAP

Wielka Brytania/ Politolog: brexit utrudnił relacje polsko-brytyjskie, ale wojna na Ukrainie podniosła je na nowy poziom

Brexit skomplikował relacje polsko-brytyjskie, ale wojna na Ukrainie spowodowała, że weszły one na zupełnie nowy poziom i tak długo, jak kwestie bezpieczeństwa będą priorytetem, pozostaną one silne – mówi PAP prof. Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex.

We wtorek (31 stycznia) mija trzecia rocznica wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, co było efektem referendum przeprowadzonego w czerwcu 2016 r., w którym za takim rozwiązaniem opowiedziało się 52 proc. głosujących.


"W kwestii unijnej strategii wynik referendum był dla Polski bardzo problematyczny, bo traciła ona kogoś, kogo postrzegała jako głównego sojusznika, kogoś, z kim chciała tworzyć przeciwwagę dla francusko-niemieckiej osi" – wskazuje prof. Szczerbiak. Przypomina, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Partia Konserwatywna jeszcze od czasów, gdy oba te ugrupowania były w opozycji, należały do tej samej frakcji w Parlamencie Europejskim, i miały podobny punkt widzenia na takie sprawy jak sprzeciw wobec głębszej integracji europejskiej, wzmocnienie roli państw narodowych, ale też relacje z Rosją.


"Dla Wielkiej Brytanii Polska była jednym z krajów, z którymi blisko współpracowała, ale Londyn był w stanie forsować swoją unijną agendę na różny sposób. Polska nie była centralnym punktem brytyjskiej strategii, w ten sposób jak Wielka Brytania była nim dla Polski" – dodaje.


Aleks Szczerbiak podkreśla, że Polska była w obozie tych krajów członkowskich UE, które chciały konstruktywnych negocjacji w sprawie warunków brexitu, nie mając żadnego pragnienia ukarania Wielkiej Brytanii za wyjście, do czego w mniej lub bardziej otwarty sposób dążyła np. Francja.


"Polska pozycja była zdefiniowana przez liczącą wówczas ok. milion osób polską społeczność w Wielkiej Brytanii i kluczowe z punktu widzenia Warszawy było zachowanie ich praw nabytych, a wszystko inne było sprawą drugorzędną" - wyjaśnia. Wskazuje, że dla Polski wyraźnie ważniejsze było zachowanie praw obywateli UE już mieszkających w Wielkiej Brytanii niż zachowanie swobody przepływu osób, bo polski rząd nie chciał dalszej masowej emigracji, więc ograniczenie możliwości podejmowania pracy w tym kraju było z tego punktu widzenia korzystne.


Ekspert zwraca uwagę, że doszło do nieco paradoksalnej sytuacji, w której Polska chciała budować z Wielką Brytanią przeciwwagę wobec francusko-niemieckiej osi w UE, ale w kwestii zachowania praw nabytych unijnych imigrantów całkowicie zdała się na UE, w tym zwłaszcza na Niemcy, że zostanie to właściwie ustalone w negocjacjach.


"Politycznie licząca obecnie ok. 800 tys. polska społeczność w Wielkiej Brytanii jest dla polskich bardzo ważna, bo niemal każdy w Polsce zna kogoś, kto tam wyjechał i rząd musi być widoczny, że broni tych ludzi" - mówi prof. Szczerbiak. Przypomina sytuację, jak kilka tygodni po referendum w hrabstwie Essex zabity został obywatel Polski i po tym wydarzeniu przyjechało tam aż trzech członków polskiego rządu. Wskazuje też na prowadzenie przez polskich polityków - ze wszystkich opcji - kampanii wyborczych w Wielkiej Brytanii - nie dlatego, że liczą tam na duże poparcie, ale bo muszą być widoczni, że o tę polską społeczność dbają.


Zwraca jednak uwagę, że nastawienie w Polsce do emigracji zarobkowej zmieniło się - o ile po 2004 r. postrzegane to było jako główna, namacalna korzyść z wejścia do UE, to teraz fakt, że wiele ludzi wyjechało i pracowało poniżej swoich kompetencji, odbierane jest jako porażka państwa, stąd też teraz władze Polski próbują zachęcać do powrotów.


"To stworzyło sytuację, w której rząd nie chce, by ludzie emigrowali, bo tworzy to luki na rynku pracy, ale też, bo jest to porażka państwa - więc ograniczenie dostępu do brytyjskiego rynku pracy jest korzystne - ale zarazem musi być widoczne, że w każdej sprawie broni Polaków w Wielkiej Brytanii. Czyli rząd chce, żeby Polacy wracali, ale by nie było to postrzegane, że wracają, bo niewystarczająco dbał o ich interesy" - wyjaśnia Aleks Szczerbiak.


Podkreśla, że po brexicie zarówno Polska i Wielka Brytania dążyły do utrzymania dobrych relacji i to się udawało, ale w efekcie wojny na Ukrainie weszły one na zupełnie inny poziom, bo kwestie bezpieczeństwa i obronności trafiły na szczyt politycznej agendy.


"Dla Polski atrakcyjność Wielkiej Brytanii wynika z faktu, że jest ona wiarygodnym i zarazem znaczącym partnerem w kwestii bezpieczeństwa. Jest wiele krajów, które mają podobne spojrzenie na Rosję, które rozumieją, że to, co się dzieje na Ukrainie, nie jest epizodem, ale kolejnym elementem w ciągu zdarzeń zapoczątkowanym w Gruzji w 2008 r., albo nawet w Czeczenii - jak choćby państwa bałtyckie - ale niestety są one mało znaczące militarnie" - mówi.


"Z kolei inne znaczące militarnie państwa, jak Francja, nie podzielają polskiego punktu widzenia na Rosję i chciałyby, aby wojna jak najszybciej się skończyła i można byłoby wrócić do dawnych relacji. Wielka Brytania ma obie te zalety - dostrzega zagrożenie ze strony Rosji i jest silna militarnie" - wskazuje ekspert, dodając, że tak długo, jak kwestie bezpieczeństwa będą najważniejsze, polsko-brytyjskie relacje pozostaną bardzo mocne - niezależnie od ewentualnych zmian rządów.


Zwraca uwagę, że biorąc pod uwagę tegoroczne wybory parlamentarne w Polsce i wybory do Izby Gmin, które prawdopodobnie odbędą się w przyszłym roku, istnieją cztery możliwe scenariusze układów w nieodległej przyszłości. Podkreśla, że rząd Partii Konserwatywnej ma pewne obiekcje w kwestiach praworządności czy w kwestiach obyczajowych w Polsce, ale ma też pragmatyczne podejście i uważa sprawy bezpieczeństwa za najważniejsze. W przypadku przejęcia władzy przez Partię Pracy, co jest bardzo realne, i utrzymania się rządu Prawa i Sprawiedliwości, zdaniem prof. Szczerbiaka, tych obiekcji będzie więcej i będą one częściej podnoszone, ale przede wszystkim w sferze retorycznej, ponieważ w kwestii wojny na Ukrainie laburzyści mają podobne zdanie do konserwatystów i w relacjach z Polską musieliby również zachowywać pewien pragmatyzm. Z kolei polska opozycja deklaruje, że w przypadku przejęcia władzy będzie chciała powrotu kraju do unijnego głównego nurtu, ale wojna na Ukrainie pokazała, że w sprawach obronności Francja i Niemcy nie są wiarygodnymi partnerami, stąd nie mogłaby ona pozwolić sobie na zepsucie relacji z Wielką Brytanią.


Aleks Szczerbiak jest zdania, że na to, czy brexit wpłynął na większe zaangażowanie się Londynu w pomoc dla Ukrainy, można patrzeć dwojako. "Czy Wielka Brytania mogłaby robić rzeczy, które robi, gdyby nadal była w UE? Prawdopodobnie tak. Bycie w UE nie musiałoby automatycznie ograniczać pomocy wojskowej, politycznej czy gospodarczej" - zauważa.


"Ale po wyjściu z UE Wielka Brytania wiele razy chciała zademonstrować, że owszem, wyszła z unijnych struktur politycznych, ale nadal jest zaangażowana w sprawy Europy, chce budować relacje z sojusznikami, ale w inny sposób. Wojna na Ukrainie dała jej możliwość zademonstrowania tego zaangażowania. Wielka Brytania ma do udowodnienia, że nie stała się zamkniętą na świat +małą Anglią+ i poprzez zaangażowanie na Ukrainie właśnie to udowadnia" - wyjaśnia.


Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


bjn/ jar/


Kraj i świat

2024-06-17, godz. 12:30 Shoals Technologies Group to Launch Global Suite of Solutions at Intersolar Europe (MediaRoom) PORTLAND, Tenn., June 17, 2024 (GLOBE NEWSWIRE) -- Shoals Technologies Group, Inc. (Nasdaq: SHLS), a global leader in electrical balance of system (EBOS) solutions… » więcej 2024-06-17, godz. 12:30 GUS: w ub. roku akademickim w Polsce kształciło się 1,24 mln studentów W roku akademickim 2023/2024 na uczelniach w Polsce kształciło się 1,245 mln studentów, z czego 107 tys. to cudzoziemcy. Najczęściej wybierano kierunki związane… » więcej 2024-06-17, godz. 12:30 Bodnar: nie wycofałem się z poparcia senackiej poprawki dot. Krajowej Rady Sądownictwa Nie wycofałem się z poparcia poprawki senackiej do zmian w ustawie o KRS i dotyczącej możliwości kandydowania do Rady sędziów wyłonionych przez obecną… » więcej 2024-06-17, godz. 12:30 Izrael/ Premier Netanjahu rozwiązał gabinet wojenny (opis) Premier Izraela Benjamin Netanjahu rozwiązał gabinet wojenny - poinformowały w poniedziałek miejscowe media. Gabinet nadzorował operację odwetową Izraela… » więcej 2024-06-17, godz. 12:30 GUS: w ub. roku akademickim w Polsce kształciło się 1,24 mln studentów (korekta) W roku akademickim 2023/2024 na uczelniach w Polsce kształciło się 1,245 mln studentów, z czego 107 tys. to cudzoziemcy. Najczęściej wybierano kierunki związane… » więcej 2024-06-17, godz. 12:20 Raport: dla 38 proc. początkujących pracowników największą obawą jest zwolnienie z pracy Z raportu 'Łączy nas zdrowie' wynika, że dla 38 proc. początkujących pracowników, tzw. zetek, największą obawą jest zwolnienie z pracy, a dla 34 proc… » więcej 2024-06-17, godz. 12:20 Węgry/ Sondaż: prawie połowa wyborców partii Magyara ma mniej niż 40 lat Prawie połowa wyborców nowej węgierskiej partii TISZA Petera Magyara, głównego krytyka premiera Viktora Orbana, ma poniżej 40 lat, podczas gdy większość… » więcej 2024-06-17, godz. 12:20 Książka "Rozkosznego" zwycięzcą amerykańskiej nagrody Foreword Indies za Najlepszą Książkę Kulinarną Roku 20… Michał Korkosz, czyli 'Rozkoszny', jest jednym z najbardziej znanych i lubianych blogerów kulinarnych w Polsce. Poza tym, że udziela się w internecie, a od… » więcej 2024-06-17, godz. 12:20 Beskidy/ Dwa nowe gatunki roślin odkrył naukowiec na Babiej Górze W efekcie kilkuletnich badań florystycznych na Babiej Górze prof. Zbigniew Szeląg opisał dwa nowe dla nauki gatunki jastrzębców - podał Babiogórski Park… » więcej 2024-06-17, godz. 12:20 Niemcy/ MSZ: bez naszego wsparcia dla Ukrainy wojna szybko przyjdzie do UE i NATO Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock ostrzegła przed konsekwencjami niewystarczającego wsparcia Ukrainy broniącej się przed Rosją. 'Jeśli nie będziemy… » więcej
14151617181920
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »