Białystok/ W styczniu nieco mniej pacjentów w szpitalu USK z powodu wirusów
Łącznie przez te dwa miesiące (dane do 26 stycznia) w dwóch klinikach szpitala USK: Klinice Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji oraz w Klinice Chorób Zakaźnych i Hepatologii, hospitalizowano 90 pacjentów z powodu tych wirusów - poinformowała PAP rzeczniczka szpitala USK Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Z powodu COVID-19 hospitalizowano w grudniu 23 osoby, w styczniu 10.
Więcej pacjentów było z grypą. W grudniu były w szpitalu 24 osoby chore na grypę, w styczniu - 33. Chodzi zarówno o grypę z zapaleniem płuc, jak i z jeszcze innymi objawami. We wszystkich tych przypadkach wirus został zidentyfikowany.
W Klinice Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w grudniu było 11 osób z COVID-19, natomiast w styczniu (do 26.) - 4.
Pracująca w tej klinice prof. Anna Moniuszko-Malinowska oceniła, że obecnie w poradni mniej jest także pacjentów z powikłaniami.
"Szczególnie po zakażeniach wariantem delta tych pacjentów było bardzo wielu. Zgłaszali się oni z różnymi dolegliwościami ze strony układu oddechowego, krążenia czy układu nerwowego, z tzw. mgłą pocovidową. Teraz, na szczęście, te liczby nie są tak duże, ale przypuszczamy, że to wynika właśnie z tego, że omikron był łagodniejszy" - wyjaśniła profesor. Dodała, że obecnie problemem jest wirusowe zapalenie płuc.
"W porównaniu styczeń do grudnia tych pacjentów jest mniej, co nie znaczy, że mamy problem rozwiązany, bo zima ciągle trwa, mamy przed sobą jeszcze prawie dwa miesiące, więc cały czas apelujemy o to, żeby mieć na uwadze profilaktykę przeciw tym zakażeniom"- powiedziała Moniuszko-Malinowska.
Profesor oceniła, że obecna sytuacja epidemiczna "na tę chwilę wygląda jeszcze stabilnie", są pacjenci z różnymi zakażeniami, RSV, grypą.
Malinowska-Moniuszko podkreśliła, że nie można zapominać o szczepieniach przeciwko grypie.
"Polska ma nadal bardzo niski odsetek wyszczepialności przeciwko grypie, a przebieg kliniczny grypy również może być poważny. W ostatnich tygodniach hospitalizowaliśmy nawet młode osoby z bardzo zaawansowaną chorobą, więc warto zwracać uwagę na te trzy patogeny, czyli SARS-CoV-2, wirus RSV i wirus grypy" - powiedziała prof. Anna Moniuszko-Malinowska.(PAP)
Autorka: Izabela Próchnicka, Sylwia Wieczeryńska
kow/ swi/ mir/