Serb przejął zespół pod koniec października, kiedy klub rozstał się - po ponad pięciu latach - z Waldemarem Fornalikiem.

„Za nami nietypowe, długie przygotowania. Dla nas to było korzystne. Był czas, żeby się nauczyć siebie nawzajem. To duży plus i liczę, że efekty będą widoczne na boisku już od pierwszego meczu. Dobrze przepracowaliśmy te niecałe dwa miesiące i z dużą dozą optymizmu czekamy na to, co nas czeka” – dodał.

Kadra Piasta zimą niewiele się zmieniła. Klub wypożyczył napastników Rauno Sappinena (do Stali Mielec) i Alberto Torila (do hiszpańskiego Realu Murcia). Do ekipy dołączył z kolei jedynie 18-letni napastnik Szczepan Mucha.

„Na dziś kadrę mamy zamkniętą, może jeszcze ktoś do nas dojść, ale niekoniecznie. Chcę mieć ludzi mających duże szanse na grę. Wierzę w ten zespół, widzę w nim duży potencjał. Po dwóch miesiącach wspólnej pracy czuję się częścią tej wspólnoty. Dla mnie to jest w tym momencie najlepszy zespół na świecie i chcę, żeby tak funkcjonował – z pełną wiarą w siebie” – stwierdził trener.

Podkreślił, że nie bagatelizuje sytuacji, w jakiej znalazła się drużyna.

„Ostatni mecz wygraliśmy, jesteśmy na półmetku rozgrywek. Nie mamy szans na zdobycie mistrzostwa Polski, jesteśmy tam, gdzie nie chcemy być, ale możemy walczyć o wygraną w każdym kolejnym meczu” – zauważył.

Przyznał, że „dzielenie” się stadionem z 1-ligowym Ruchem Chorzów (obiekt w Chorzowie został zamknięty) rodzi spory problem dla jego drużyny, z racji stanu murawy.

„Są rzeczy, na które nie mam wpływu, muszę je zaakceptować, nie narzekać, tylko sobie poradzić. Nie wiem, jak to będzie wyglądało przy takiej częstotliwości meczów u nas. Oszczędzamy murawę, jak możemy. W piątek też na niej nie trenowaliśmy, więcej nie jesteśmy w stanie zrobić” – podsumował Vukovic.

Jego drużyna zakończyła rundę jesienną wyjazdowym meczem z Lechią Gdańsk, wygranym 3:1. Gliwiczanie przełamali tam trwającą od 5 września niemoc. Zajmują jednak 16. miejsce w tabeli, otwierając strefę spadkową.

Piast w pierwszym tegorocznym meczu ekstraklasy podejmie w niedzielę o 12.30 Jagiellonię Białystok.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ krys/