Ekstraklasa siatkarzy - Paweł Woicki: gra się, aby wygrywać
27 listopada ogłoszono, że zastąpił on na stanowisku pierwszego trenera Czarnych Jacka Nawrockiego. Woicki, który do tej pory był rozgrywającym zespołu z Radomia, oficjalnie zakończył karierę zawodniczą.
Radomianie mecz 12. kolejki, z GKS Katowice rozegrali awansem (ze względu na rezerwację hali zespołu ze stolicy Górnego Śląska, a 19 października wygrali 3:0). Dlatego debiut Woickiego w roli trenera - nie do końca udany - miał miejsce w niedzielę.
Czarni prowadzili w Kędzierzynie-Koźlu 2:1 w setach, ale Woicki nie zgodził się z opinią, że było blisko odniesienia przez jego podopiecznych sensacyjnego zwycięstwa.
"W tie-breaku ZAKSA kontrolowała przebieg wydarzeń boiskowych. Znalezła klucz do gry z nami i z niego skorzystała. To doświadczona drużyna, a nam trudno było na gorąco znaleźć rozwiązanie naszych problemów" - powiedział po meczu dziennikarzom.
Cieszy go, z jakim zaangażowaniem jego podopieczni grali w niedzielę. Widzi poprawę o 50 procent elementów, nad którymi pracował z zawodnikami przed spotkaniem z Zaksą. Nie żałuje, że nie wyszedł już na boisko w tym meczu.
"Nie wiem, czy teraz rozpoczniemy marsz w górę tabeli. Gdybym znał odpowiedzi na tego typu pytania, to pewnie byłbym szkoleniowcem już od 10 lat. Nie będzie to łatwe do zrealizowania. W PlusLidze każdy mecz jest wymagający. Tak naprawdę taki pojedynek jak dzisiejszy jest przyjemnością. Przyjechaliśmy do mistrza Polski, zdobywcy Pucharu Polski, najlepszej ekipy Ligi Mistrzów w dwóch poprzednich sezonach. Dla każdego jest wyróżnieniem możliwość zagrania w hali tej drużyny" - dodał szkoleniowiec.
Woicki do ekipy z Radomia dołączył przed rozpoczęciem tego sezonu, po dwóch latach opuszczając Asseco Resovię Rzeszów. Jako zawodnik ma na swoim koncie liczne sukcesy, między innymi mistrzostwo Polski, Puchar Polski i srebrny medal Ligi Mistrzów wywalczone z PGE Skrą Bełchatów. Występował także w reprezentacji Polski - w 2009 roku wygrał z nią mistrzostwa Europy, a w 2011 roku zdobył brązowy medal Ligi Światowej.
W drużynie Czarnych został więc tylko jeden nominalny rozgrywający - 23-letni Wiktor Nowak. Woicki nie wie, kiedy do drużyny dołączy drugi zawodnik mogący grać na tej pozycji. Chciałby jednak, aby stało to się szybko.
W niedzielę w wyjściowych składzie Zaksy zabrakło Aleksandra Śliwki. Wszedł na boisko dopiero w trzecim secie. Jak poinformował, trzy dni temu odniósł podczas treningu lekką kontuzję. "Dlatego zacząłem mecz na ławce rezerwowych. Nie czuję się jednak źle i myślę, że w następnym spotkaniu już będę gotowy do gry. Najważniejsze, że drużyna wygrała” - powiedział zawodnik.
Następny mecz Czarni rozegrają we wtorek, ponownie na wyjeździe. Rywalem będzie Jastrzębski Węgiel. Grupa Azoty ZAKSA w następnym pojedynku ligowym zmierzy się w czwartek w Katowicach z tamtejszym GKS. (PAP)
autor: Rafał Czerkawski
rcz/ krys/