Na przejściu granicznym Brumov-Bylnice czescy policjanci oddali rano trzy ostrzegawcze strzały w powietrze, gdy podejrzani nie chcieli zatrzymać się do kontroli. Ostatecznie zatrzymano jednego przemytnika i 15 migrantów. Z kolei na przejściu Lanżhot, na drodze biegnącej równolegle do autostrady łączącej Słowację i Czechy, zatrzymano dwa luksusowe samochody sportowe. W środku było 14 migrantów, w tym małe dzieci.

90 proc. zatrzymanych nielegalnych migrantów to Syryjczycy - podała policja.

Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział podczas wystąpienia w Izbie Poselskiej, że przywrócenie kontroli na granicach okazuje się skuteczne, i nie wykluczył, że po upływie 10 dni (na taki okres je wstępnie przywrócono) zostaną przedłużone o kolejne 20. W akcji uczestniczy 500 policjantów i 60 funkcjonariuszy służby celnej.

Decyzja Czech o przywróceniu kontroli granicznych wywołała krytykę ze strony Bratysławy, która stara się wykazać, że problem ma charakter unijny i powinien zostać rozwiązany na tym poziomie. Minister spraw wewnętrznych Słowacji Roman Mikulec po spotkaniu z posłami z parlamentarnej komisji do spraw bezpieczeństwa powiedział, że w poniedziałek na spotkaniu z przedstawicielami Czech i Austrii prawdopodobnie przyjęta zostanie jego propozycja wspólnego wzmocnienia granicy węgiersko-serbskiej, a więc zewnętrznej granicy strefy Schengen i Unii Europejskiej.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

ptg/ akl/