Radio Opole » Kraj i świat
2022-08-14, 15:40 Autor: PAP

Festiwal Wisły/ Warsztaty kulinarne i degustacja olęderskich potraw we Włęczu

Flisacy uczestniczący w Festiwalu Wisły degustowali w niedzielę tradycyjne olęderskie potrawy we Włęczu. Wcześniej na łasze wiślanej odbyły się warsztaty kulinarne przybliżające społeczność mennonitów. To w tej miejscowości kultywowane są tradycje ludów niegdyś zamieszkujących te ziemie.

"Włęcz to osada, na której już od XVI wieku osiedlali się przybysze z Niderlandów, czyli tzw. Olędrzy, którzy byli w większości wyznania mennonickiego. Znani byli przede wszystkim z tego, że byli świetnymi rolnikami, mistrzami w osuszaniu terenów podmokłych, bagien, zagospodarowywaniu i zdobywaniu pod uprawy nowych ziem. Cieszyli się swoistą kulturą, wyjątkowym odłamem religii protestanckiej. Mieli swoje twarde zasady, prawo, ale przede wszystkim asymilowali się z tutejszym, rdzennym społeczeństwem i wprowadzali elementy własnej kultury" - powiedział w rozmowie z PAP wicedyrektor Zespołu Szkół w Czernikowie Dariusz Janiszewski.


Przyznał, że kultura mennonicka jest bardzo bogata, bo przetrwała jako mieszanka kultury olęderskiej oraz ludowej z Kujaw i ziemi dobrzyńskiej.


Niedzielne spotkanie flisaków i miejscowej społeczności odbyło się na łasze wiślanej - ok. kilometra od Włęcza. W tej miejscowości społecznicy odkryli pomennonicką chatę, w której jeszcze w latach 20. XX wieku był dom modlitw. Mieszkał w niej kantor protestancki, ale także odbywały się tam zajęcia szkolne, lekcje.


"Chata uległa niestety zniszczeniu - ze względu na upływający czas. Jest to chata z XVIII wieku. Czernikowskie Stowarzyszenie +Czyż-nie+ zajmuje się jej odnowieniem. Przy okazji wielu prac, które wkładamy w tę chatę od 2012 roku, odnawiamy ewangelicko-augsburski cmentarz, który znajduje się obok. Odnawiamy także murowaną dzwonnicę z początku XX wieku. Jesteśmy w tej chwili na etapie pozyskiwania środków i już odnowiliśmy fundamenty chaty, a także zinwentaryzowaliśmy pozostały materiał, który da się wykorzystać. Odnowiliśmy także komin, a pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków powstają ściany" - podkreślił w rozmowie z PAP Janiszewski.


Pytany o specyfikę kuchni olęderskiej, którą starali się przybliżać podczas warsztatów i degustacji, mówił o tym, że jest to mieszanka kuchni niderlandzkiej i dobrzyńskiej, nadwiślańskiej.


"Była to kuchnia bogata w mięso wołowe, ale przetłuszczona. Bogata w drób, warzywa, ziemniaki. Mamy placki, naleśniki holenderskie, a gdzieś obok gołąbki, czy też pierogi znane z tych terenów. Dziś gościmy flisaków i żeglarzy. Częstujemy ich wspaniałymi potrawami przygotowanymi przez koła gospodyń wiejskich, przez stowarzyszenie +Czyż-nie" i mieszkańców. Spotykamy się przy muzyce ludowej, pogoda sprzyja, więc możemy w miłej atmosferze spotkać się ze starymi przyjaciółmi, których widujemy co roku na festiwalu" - dodał.


Dyrektor Festiwalu Wisły Marcin Karasiński powiedział w rozmowie z PAP, że Włęcz jest wyjątkowym miejscem na trasie festiwalu - z fantastyczną historią nadwiślańskich osadników - Olędrów.


"Największym atutem tego miejsca jest energia generowana przez lokalną społeczność, która walczy o odbudowanie drewnianej chaty mennonickiej, chaty kantora, który tutaj sprawował swoje obowiązki. To miejsce wyjątkowe, jeżeli chodzi o historię, ale także jeżeli chodzi o krajobraz. Mamy tutaj Wisłę o charakterze zbliżonym do naturalnej rzeki. Fachowcy nazywają to rzeką roztokową - rozlewającą się szerokim korytem. Mamy tutaj wyspę - Zieloną Kępę, którą śmiało można wpisywać jako rezerwat przyrody, bo są tutaj zarówno łosie, jak i bieliki oraz wiele innych gatunków zwierząt i ptaków" - powiedział Karasiński.


Zwrócił uwagę na niesamowitą symbiozę, która zrodziła się między flisakami i lokalną społecznością Włęcza. Mieszkańcy tej malutkiej miejscowości bardzo żywiołowo witają załogi płynące rzeką, a te zawsze dopytują organizatorów, czy Włęcz będzie znów na trasie kolejnej edycji wydarzenia.


"Olędrzy przybywając tutaj przynieśli bardzo wysoką kulturę agrarną. Byli świetnymi sadownikami. Potrafili hodować konie bardzo dobrze. Robili świetne sery. Przede wszystkim jednak owoce i warzywa były charakterystycznym wyróżnikiem dla tych osadników. Z tych terenów zalewowych osiągali wysokie plony. Dlatego bardzo chętnie byli tutaj sprowadzani przez właścicieli ziemskich - czy to szlachtę, czy kościół, aby nieużytki zagospodarować i uczynić także coś fantastycznego od strony kulinarnej" - wskazał.


Sam Karasiński bardzo lubi sery. "Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że wiele gatunków serów dziś goszczących na naszych stołach została spopularyzowana na tych ziemiach właśnie przez Olędrów. Uwielbiam również powidła śliwkowe, wiele gatunków śliwek. Nie wszyscy wiemy też, że kilkadziesiąt gatunków jabłek zostało przez wieki wyprodukowanych właśnie przez tych osadników" - zaznaczył dyrektor Festiwalu.


Flisacy z całej Polski z Włęcza ruszyli do Torunia, gdzie będą bawili przez całe niedzielne popołudnie i wieczór, a także w poniedziałek. Tam zaplanowano najważniejsze parady tradycyjnych łodzi drewnianych, a także nieodpłatne rejsy po Wiśle.(PAP)


autor: Tomasz Więcławski


twi/ jann/


Kraj i świat

2024-06-30, godz. 08:40 Warszawa/ 7 lipca zaczyna się 31. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej W ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej 'Organy Archikatedry' w każdą niedzielę od 7 lipca do 22 września w archikatedrze św. Jana Chrzciciela… » więcej 2024-06-30, godz. 08:40 LN siatkarzy - Clevenot: do końca wierzyliśmy w swoje umiejętności (wywiad) 'Nawet kiedy mieliśmy spore problemy, zachowaliśmy pozytywne nastawienie na boisku. Do końca czuliśmy się pewni siebie i wierzyliśmy w swoje umiejętności'… » więcej 2024-06-30, godz. 08:40 "Noc długich noży" – 90 lat temu Hitler utorował sobie drogę do pełni władzy 90 lat temu, o poranku 30 czerwca 1934 r. w Niemczech zakończyła się krwawa czystka mająca na celu eliminację czołowych członków SA, na czele z Ernstem… » więcej 2024-06-30, godz. 08:40 Grecja/ Władze: pożar na wyspie Serifos opanowany, ale skutki są bardzo poważne Pożar, który wybuchł w sobotę po południu na greckiej wyspie Serifos na Morzu Egejskim, został opanowany, ale jego skutki są bardzo poważne - powiadomiły… » więcej 2024-06-30, godz. 08:20 Ekspertka: W miastach odchodzi się od betonozy, ale proces ten powinny wspierać przepisy Po fali nieudanych rewitalizacji odchodzimy w Polsce od betonozy - powiedziała PAP dr inż. arch. Justyna Rubaszek z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu… » więcej 2024-06-30, godz. 08:20 IMGW ostrzega przed intensywnymi burzami oraz upałami Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia przed burzami dla woj.: pomorskiego i kujawsko-pomorskiego oraz drugiego stopnia… » więcej 2024-06-30, godz. 08:20 Grecja/ Polacy przygotowali już kilkaset dróg wspinaczkowych na wyspie Karpatos Na greckiej wyspie Karpatos Polacy przygotowali już prawie 400 dróg wspinaczkowych. 'Otwieramy dla świata świetne miejsce do wspinania' - powiedział PAP pomysłodawca… » więcej 2024-06-30, godz. 08:10 Francja/ Rozpoczęła się pierwsza tura wyborów do parlamentu, po władzę sięga skrajna prawica We Francji rozpoczęła się w niedzielę pierwsza tura przedterminowych wyborów parlamentarnych, które mogą po raz pierwszy w historii kraju przynieść rządy… » więcej 2024-06-30, godz. 08:00 Paryż - dwukrotna mistrzyni olimpijska Miller-Uibo nie wystąpi w biegu na 400 m Dwukrotna mistrzyni olimpijska (2016 i 2021) na 400 m Shaunae Miller-Uibo z Bahamów nie będzie miała szansy na zdobycie trzeciego złota w Paryżu na tym dystansie… » więcej 2024-06-30, godz. 08:00 Jeremy Renner ze szczegółami opisał swój niemal śmiertelny wypadek. „Poczułem, jak moja czaszka pęka” Na początku ubiegłego roku gwiazdor filmowej serii „Avengers” uległ bardzo poważnemu wypadkowi w czasie odśnieżania. Jeremy Renner został wówczas przejechany… » więcej
12131415161718
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »