Nigdy dotychczas w historii klubu, drużyna Wisły Płock nie rozpoczęła tak dobrze rozgrywek, tylu jej zawodników nie znalazło się w jedenastkach pomeczowych, a trener nie kandydował do tytułu najlepszego szkoleniowca sezonu.

W efekcie po trzech kolejkach Wisła Płock jest liderem tabeli, wygrała wszystkie trzy spotkania i ma stosunek bramek 10:1. Na dodatek po raz pierwszy w swojej historii pokonała w 3. kolejce aktualnego mistrza Polski Lecha w Poznaniu.

O Wiśle mówi się i pisze bardzo dużo. Niespodziewana była wygrana na inaugurację, kiedy płocczanie pokonali 3:0 Lechię Gdańsk. Potem dołożyli cztery gole w meczu na wyjeździe Warcie Poznań, by dopisać sobie kolejny komplet punktów po zwycięstwie 3:1 nad Lechem.

Początek sezonu był wymarzony. „Bardzo się cieszę z tego, co się teraz dzieje, ale cały czas jesteśmy na ziemi i pracujemy tak, żeby wyniki nas nie uśpiły, żebyśmy twardo stali na ziemi, byli konsekwentni. Tak jak mówiłem przed sezonem, chcemy, by wyniki były odbiciem naszej pracy na boisku. W tym momencie uważam, że wyglądamy bardzo dobrze i wiemy, że najbliższy mecz będzie z gatunku trudniejszych pod kątem wymagań wobec nas, jako rywali. Ale jeśli chcemy coś w życiu osiągnąć, to musimy stawiać sobie takie wyzwania. Zobaczymy, co będzie w poniedziałek” - zaznaczył Stano.

Od początku sezonu Wisła wygrała z dwiema drużynami, Lechią i Lechem, które walczyły w europejskich pucharach. W 4. kolejce czeka na nią beniaminek, który jeszcze w tych rozgrywkach nie wygrał, ale jedyny punkt wywalczył w meczu na wyjeździe.

„Zdecydowanie w poniedziałek wystąpimy w roli faworyta, ale wcale nie będzie to łatwy pojedynek. Rywale są wybiegani, mają w sobie entuzjazm, który przychodzi wraz z awansem z 1. ligi do ekstraklasy. Wiemy, że musimy naprawdę być dobrze przygotowani, szczególnie pod kątem mentalnym, bo to zawsze bywa, albo może być problem. Ja cały czas przypominam, my jesteśmy na ziemi, podchodzimy do meczu bardzo poważnie, a przygotowanie idzie w dobrym kierunku – zapewnił trener Wisły.

Pozycja lidera w tabeli to zasługa całej drużyny, ale swoją cegiełkę dorzucił, między innymi Davo, który zaliczył znakomite dwa pierwsze spotkania. W meczu z Lechem nie był już tak widoczny.

„Davo miał inne zadania do wykonania i te w meczu z Lechem wypełnił bardzo dobrze. Miał otwierać pozycje dla innych zawodników i to robił, kreował miejsce dla kolegów. Nie uważam, że zagrał słabo, pracował więcej w defensywie i przez to otwierały się przed nami nowe przestrzenie. A co się tyczy samej jakości, to było widać w tym meczu, że w niektórych sytuacjach tak samo był na dobrych pozycjach, ale koledzy go nie widzieli. Mimo tego muszę przypomnieć, że zwycięstwa to zasługa całego zespołu” - stwierdził szkoleniowiec.

Mateusz Szwoch, jeden z podstawowych rozgrywających w Wiśle w meczu z Lechem doznał kontuzji i wypadł na kilka meczów. To spora strata, biorąc pod uwagę, że wraz z Rafałem Wolskim i Dominikiem Furmanem kierowali grą drużyny.

„Cały czas prognozy mogą się zmieniać, bo jest to kostka, która tak naprawdę niekiedy może zaskoczyć bardzo negatywnie, że będzie potrzeba więcej czasu, by ją wyleczyć, a gdyby to się stało drugi raz, to wtedy leczenie będzie trwało bardzo długo. Raczej nie będzie grał i będziemy musieli spróbować innego ustawienia” - zdradził trener Wisły.

Wspomniany wcześniej Wolski po meczu z Lechem był mocno komplementowany za swoją grę. Znawcy twierdzili, że powinien dostać szansę na powrót do kadry narodowej. Zdaniem trenera Stano, jest on piłkarzem, jakiego reprezentacja Polska nie ma.

„Jeden jest tylko temat, a mówiłem już o tym przed sezonem - czy jest przygotowany na 100 procent fizycznie, czy potrafi pracować na wysokiej intensywności. Jeśli to się sprawdzi, to mamy piłkarza w kadrze” - skomentował.

W zespole Wisły obok Szwocha zabraknie w meczu z Miedzią Legnica Damiana Warchoła. Pozostali zawodnicy będą do dyspozycji trenera Pavola Stano.

Wisła Płock z Miedzią Legnica zagra na zakończenie 4. kolejki ekstraklasy. Mecz zaplanowano na poniedziałek, na godz. 19.00. Bilety na to spotkanie już w czwartek zostały wyprzedane. (PAP)

marc/ cegl/