Niemcy/ Muzeum Niemiecko-Rosyjskie w Berlinie-Karlshorst zmienia nazwę z powodu wojny na Ukrainie
To właśnie w budynku dzisiejszego muzeum najwyżsi dowódcy Wehrmachtu podpisali w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. przed przedstawicielami Związku Radzieckiego, USA, Wielkiej Brytanii i Francji bezwarunkową kapitulację, która przypieczętowała koniec II wojny światowej w Europie.
Do stowarzyszenia wspierającego muzeum należy Republika Federalna Niemiec, Federacja Rosyjska oraz kilka instytucji naukowych i kulturalnych w Niemczech, Rosji, Białorusi i Ukrainie.
"Nazwa Muzeum Niemiecko-Rosyjskiego pochodzi z czasów, gdy w jego założenie zaangażowane były tylko dwa narody" - powiedział w wywiadzie dyrektor muzeum.
Już w czasie obchodów 80. rocznicy niemieckiej inwazji na Związek Radziecki w czerwcu 2021 roku, kiedy prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wygłosił w muzeum przemówienie, ambasador Ukrainy Andrij Melnyk zbojkotował imprezę, uzasadniając to nazwą muzeum.
W liście do dyrektora placówki ambasador zwrócił wtedy uwagę, że nazwa Muzeum Niemiecko-Rosyjskie jest "całkowicie myląca", ponieważ wystawa stała jest poświęcona wojnie eksterminacyjnej Niemiec przeciwko Związkowi Radzieckiemu. "W ten sposób ZSRR jest de facto utożsamiany z Rosją, co jest wypaczeniem historii i musi być stanowczo odrzucone". Ukraińcy są pomijani jako jeden z największych narodów - ofiar wojny.
W tym roku obchody rocznicy podpisania kapitulacji będą inne niż w poprzednich latach - mówi Morre. "W dniu 8 maja ograniczymy się do działalności muzealnej". W programie jest zwiedzanie placówki z przewodnikiem. Wieczorem zamiast tradycyjnej "lampki szampana dla gości" będzie minuta ciszy.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ tebe/