Po meczu ekstraklasy piłkarskiej Warta Poznań - Stal Mielec (0:0) powiedzieli:

Piotr Tworek (trener Warty Poznań): "Zdobyliśmy punkt, który kompletnie nas nie cieszy. Przygotowując się do meczu ze Stalą mieliśmy wyłącznie jeden cel: wygrać, a także strzelić bramki. Nie wygra się spotkania, jeśli nie zdobędzie się bramek. Mimo że w drugiej połowie zdominowaliśmy rywala, byliśmy cały czas na połowie przeciwnej, konstruowaliśmy akcje, nie dały one jednak nam tego, o czy marzyliśmy. Wydaje mi się, że mamy najbardziej defensywną linię ofensywny. Ta nasza ofensywa była dziś bez wyrazu. W szatni jest złość po tym meczu, bo każdy z nas chciał uczynić ten krok do przodu, żeby zbliżyć się do grupy drużyn, która jest przed nami. Zostawiliśmy serce, zostawiliśmy zdrowie, bo Bartek Kieliba rozciął łuk, a Michał Jakóbowski doznał urazu mięśnia dwugłowego. Musimy lizać rany i do następnego meczu lepiej się przygotować".

Adam Majewski (trener Stali Mielec): "Wynik 0:0 jest sprawiedliwy. W pierwszej połowie byliśmy zespołem bardziej dojrzałym i stworzyliśmy dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe, których nie wykorzystał Mateusz Mak. Mógłby to być punkt zwrotny, bo dziś drużyna, która by zdobyła pierwsza bramkę, wygrałaby ten mecz. W drugiej połowie za bardzo się wycofaliśmy, nie umieliśmy dłużej utrzymać się przy piłce na własnej połowie, nie potrafiliśmy też wyjść spod pressingu Warty. Obserwując drugą połowę w naszym wykonaniu można było pomyśleć, że przyjechaliśmy tu po remis, ale zapewniam, że tak nie było". (PAP)

lic/ co/