Po latach chudych, kiedy #VolleyWrocław do ostatniego meczu musiał się bić o pozostanie w ekstraklasie, w poprzednim sezonie zespół już spokojnie utrzymał się w elicie. Teraz ekipa ze stolicy Dolnego Śląska chce zrobić kolejny krok w górę i znaleźć się w pierwszej ósemce.

"Mówimy głośno, że zadaniem drużyny jest awans do play off, do pierwszej ósemki. Chcielibyśmy zrobić krok do przodu, ale konkurencja będzie bardzo silna. Nawet Świecie, które zajęło ostatnie bezpieczne miejsce w poprzednim sezonie, zrobiło kilka ciekawych transferów. Mieliśmy okazję z nimi zagrać sparing i przegraliśmy" – powiedział w rozmowie z PAP Grabowski.

Rewolucji w składzie nie było, a te transfery, które dokonał wrocławski klub, można określić jako powroty. Najbardziej doświadczoną zawodniczką jest z całą pewnością Anna Kaczmar (ostatnio Developres Bella Dolina Rzeszów), ale do ekipy trenera Dawida Murka dołączyła też m.in. Andrea Kossanyiova (BKS Bostik Bielsko-Biała) i Aleksandra Rasińska (Developres).

"Ania grała już w +dużą siatkówkę+. Wróciła Ola, która rok temu była gorącym nazwiskiem, bo najlepiej punktowała w lidze. Spędziła rok w Rzeszowie, wraca i mam nadzieję, że będzie u nas spełniać marzenia. Reprezentantka Czech Andrea też przecież u nas grała wcześniej dwa sezony. Będzie to pierwsza od kilku lat zagraniczna zawodniczka w naszym zespole. Iza Bałucka również spędziła jakiś czas wcześniej we Wrocławiu. Jak widać, same powroty" – skomentował szef #VolleyWrocław.

Trudno szukać w zespole gwiazd, ale włodarze klubu od kilku sezonów trzymają się zasady, że nie wydają nic ponad to, co mają. Sytuacja finansowa #VolleyWrocław jest lepsza niż dwa czy trzy lata temu, ale nadal każdą złotówkę ogląda się kilka razy, zanim zostanie wydana.

"Marzenia są, ale trzeba dołożyć do tego możliwości i szukać kompromisu. I myślę, że się udało. Udało się zbudować ciekawy zespół, z którego możemy być zadowoleni i nie przesadzić z kontraktami. Staramy się budować drużynę na miarę możliwości, bez fajerwerków. Płacimy regularnie i to jest najważniejsze. Nie chcemy oszukiwać, obiecywać czegoś, co nie ma pokrycia" – ocenił Grabowski.

Nadal więc największą postacią zespołu będzie Dawid Murek. Rok temu były wybitny reprezentant Polski dołączył do #VolleyWrocław w roli drugiego trenera. W połowie sezonu został pierwszym szkoleniowcem i po rozgrywkach postanowił przedłużyć umowę.

"Dawida na razie nikt nie przebił i to jest nasza największa gwiazda. Tym razem w roli pierwszego trenera od początku sezonu. Miał ogromny wpływ na budowę zespołu, on przygotowywał drużynę do rozgrywek i liczymy na jego doświadczenie boiskowe. Jeśli chodzi o siatkówkę, to Dawid nie ma sobie równych w naszym klubie" – z uśmiechem stwierdził prezes.

Podsumowując Grabowski pokusił się jeszcze o przedsezonową ocenę ekstraklasy siatkarek i powiedział, że według niego liga będzie jeszcze bardziej wyrównana niż ostatnio.

"Jak się przeanalizuje składy zespołów od miejsca piątego w dół z poprzedniego sezonu, to można wszystko wygrać, ale i wszystko przegrać. Nikt nie chce być słaby. Wszystkie zespoły zrobiły transfery, które sprawiają, że przynajmniej na papierze każdy wygląda mocniej. Ale to dobrze, bo jak jest duża polaryzacja, to liga jest nudna. Już rok temu było ciekawie, a teraz zanosi się, że będzie jeszcze ciekawiej" - zakończył.

Ostatni sprawdzian wrocławianek przed startem sezonu wypadł pomyślnie, bo wygrały Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej. W pierwszej kolejce ligowej ekipa z Dolnego Śląska zmierzy się na wyjeździe z Legionovią Legionowo.

Skład #VolleyWrocław na sezon 2021/22:

rozgrywające: Adrianna Szady, Anna Kaczmar;

przyjmujące: Marta Wellna, Aleksandra Gromadowska, Andrea Kossanyiova (Czechy), Natalia Murek, Joanna Chorąża;

środkowe: Magdalena Hawryła, Izabela Bałucka, Karolina Fedorek, Julia Stancelewska;

atakujące: Aleksandra Rasińska, Julia Pańko;

libero: Agnieszka Adamek, Anna Bodasińska;

trener: Dawid Murek.

autor: Mariusz Wiśniewski (PAP)

marw/ lic/ cegl/