"Obserwujemy dramatyczny spadek zainteresowania szczepieniami przeciw COVID-19. W punkcie szczepień szpitala tymczasowego w Lublinie podano w maju ponad 11 tys. dawek, w czerwcu 10,5 tys., a w lipcu – niecałe 1,5 tys. dawek" – powiedziała PAP rzecznik Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie Anna Guzowska.

W związku ze znacznie mniejszą liczbą chętnych na szczepienia, punkt ten był czynny w lipcu przez pięć dni. "Nasz punkt z założenia miał być czynny przez siedem dni w tygodniu w godz. 8-20. I tak na początku faktycznie było. Mamy personel, infrastrukturę, szczepionki. Jako szpital jesteśmy gotowi, wszystko czeka na chętnych" – dodała rzecznik.

Spadek zainteresowania widać również w punkcie szczepień zorganizowanym przez Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie. W maju wykonano tam 12,9 tys. szczepień, w czerwcu – 10,9 tys. Natomiast do 28 lipca było ich 2,5 tys. Placówka dalej zachęca pacjentów do korzystania z możliwości zaszczepienia się przeciw Covid-19. „Szczepienia odbywają się praktycznie od ręki, co wynika z braku kolejek. W porównaniu z sytuacją, która miała miejsce w maju i w czerwcu, kiedy szczepiliśmy nawet 800 osób dziennie, obserwujemy znaczny spadek zainteresowania. Teraz szczepionych jest u nas dziennie zazwyczaj kilkadziesiąt osób. Są to głównie osoby, które chcą zaszczepić siebie i swoje rodziny przed wyjazdami wakacyjnymi” – przekazała PAP rzecznik SPSK nr 4 Alina Pospischil.

Urząd Miasta w Lublinie poinformował, że ze względu na znikome zainteresowanie szczepieniami, w sobotę kończy działalność Punkt Szczepień Powszechnych w hali sportowej Icemania. Jak podano, w ostatnich tygodniach ilość wykonywanych szczepień spadła do zaledwie kilku osób dziennie. „Ograniczona liczba szczepionek w początkowym okresie funkcjonowania punktu oraz aktualnie niewielka liczba osób chętnych do szczepienia powoduje, że dalsze jego funkcjonowanie jest nieefektywne i niecelowe – powiedział cytowany w komunikacie sekretarz miasta Lublin Andrzej Wojewódzki.

Od maja w Icemanii zostało wykonanych blisko 15 tys. szczepień. Na jego utworzenie ratusz przeznaczył 85 tys. zł, natomiast koszt miesięcznego utrzymania wynosi około 50 tys. zł.

Z rządowej strony internetowej wynika, że w województwie lubelskim funkcjonuje obecnie ponad 500 populacyjnych punktów szczepień, z czego prawie 70 w samym Lublinie. Do tej pory w regionie wykonanych zostało 1,5 mln szczepień. W pełni zaszczepionych jest 735 tys. osób. Najwięcej w Lublinie (49 proc.), Puławach (48,8 proc.) i Dęblinie (48,3 proc.).

Pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. szczepień Agnieszka Wolińska powiedziała w rozmowie z PAP, że Lubelszczyzna znajduje się na przedostatnim miejscu w Polsce pod względem wyszczepialności. W pełni zaszczepionych jest 34,7 proc. mieszkańców regionu. „Wydaje mi się, że ma na to wpływ wiele czynników. Nasz region jest rolniczy, mamy teraz okres wzmożonych prac w gospodarstwie, prac polowych. Nie wszystkie osoby mogą pozwolić sobie na zajęcie chwili czasu na rejestrację czy na bycie wykluczonym z prac po ewentualnym odczynie poszczepiennym lub po prostu ze względu na osłabienie” – zaznaczyła Wolińska.

W województwie lubelskim funkcjonują trzy szczepieniobusy, które odwiedzają mniejsze miejscowości. Chętni mogą korzystać bez zapisów ze szczepienia jednodawkowym preparatem. W sobotę specjalny ambulans będzie stacjonować podczas biesiady koła gospodyń wiejskich w Boniewie, a w niedzielę na Bitwie Regionów w Urszulinie, Jarmarku Pawłowskim w Pawłowie i Święcie Miodu w Ławkach. Dodatkowo w niedzielę możliwe będzie zaszczepienie się w 10 mobilnych punktach szczepień, które zorganizowane zostaną m.in. przy parafiach w Białej Podlaskiej, Chełmie, Krynicach, Obszy, Sitnie.(PAP)

Autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ mhr/