Katarzyna Warnke oświadczyła, że gejów poznała dopiero w Teatrze Rozmaitości
„Warsaw Pride Parade - dziś trochę osobiście” - napisała aktorka na Instagramie. „Od zawsze byłam ciekawa gejów, już nie mówiąc o reszcie literek... Ale w Grudziądzu ich nie było, na studiach w PWST ich nie było, w Starym Teatrze ich nie było. I nawet nie chodziły o NICH słuchy. Ale na szczęście już w Teatrze Rozmaitości byli i było też ICH wokół wielu, i było też o nich wiele” (pisownia oryginalna).
I wtedy okazało się, że ciekawość aktorki została nagrodzona. „Muszę przyznać, że ZAWSZE najlepsze imprezy, najdłuższe i najdramatyczniejsze przyjaźnie - zawsze z nimi” - stwierdziła.
Zastanawiając się, dlaczego tak jest, Warnke uznała: „Po prostu jestem LGBT+ Czuję się od zawsze INNA, od zawsze odstaję, jestem „zbyt intensywna”, „ekscentryczna” itp., itd. Być może dlatego wśród Was czuję się swobodniej, jakoś akuratnie”. Dodała też, że geje pewnie zawsze byli wokół niej, ale się nie ujawniali „bo nie czuli, że mogą”, życząc „wszystkim udanej zabawy pod tęczową flagą” i dziękując, że są. Piotr Stramowski pod jej postem opublikował ikonki połączonych dłoni i tęczowej flagi.
Aktorka otrzymała także pozdrowienia z Grudziądza. Z informacją, że tam gejów nadal nie widać. (PAP Life)
pba/ moc/