Portoryko bez prądu wskutek pożaru w stacji transformatorowej
System bezpieczeństwa automatycznie przerwał zasilanie po tym, jak w stacji transformatorowej w stolicy Portoryko, San Juan, wybuchł pożar. Według mediów wcześniej było słychać tam eksplozję. Trwa gaszenie ognia.
Kilka godzin przed pożarem firma Luma Energy poinformowała o ataku hakerskim na jej portal dla klientów.
Dostawca energii nie wyjaśnił, czy atak hakerów i pożar mają związek ze sobą. Firma nie sprecyzowała też, ile gospodarstw domowych pozbawionych jest prądu. Przyznała jednak, że "pożar spowodował poważne przerwy w dostawie prądu na całej wyspie". Zapewniła, że "pracuje nad przywróceniem usług".
Portoryko, które ma status terytorium stowarzyszonego z USA, od wielu lat zmaga się z problemem zaopatrzenia w energię elektryczną. (PAP)
sp/