Anna Lewandowska w szoku. Wymyśliła morderczy trening, który wykończył... ją samą
Anna Lewandowska ogłosiła w tym tygodniu na Instagramie nowe, trzydziestodniowe wyzwanie #FighterSummerChellenge. Ułożyła do niego bardzo intensywny plan treningowy, który ma pozwolić uczestnikom osiągnąć dobrą formę przed latem. Zachęcała wszystkich do wzięcia udziału w ćwiczeniach, a inaugurując to wyzwanie, napisała: „Jestem ciekawa, co powiecie po tym treningu”. Zaznaczyła też, że sama również będzie codziennie wykonywać pełny zestaw ćwiczeń. Jej plan treningowy ma dwa warianty: Easy i Medium Hard, żeby każdy, niezależnie od tego, czy wcześniej ćwiczył, czy nie, mógł wziąć udział w wyzwaniu.
Na pierwszy dzień trenerka zaplanowała zestaw ćwiczeń, który nazwała Piramida, bo - jej zdaniem - daje on wyjątkowo szybkie efekty. Każde ćwiczenie należy wykonywać przez 30-45 sekund, a kolejne sekwencje treningu trzeba powtarzać w pięciu seriach. Wśród ćwiczeń znajdują się poskoki podobne do tych ze skakanką, szybki marsz w miejscu z unoszonymi wysoko kolanami, pompki, podciąganie nóg w klęku podpartym, deska i wiele innych. Lewandowska zapowiadała przed pierwszym treningiem, że przez pierwsze dni ćwiczenia będą mocne, ale przyjemne.
W kolejnym poście Lewandowska zdradziła, jak ona sama przetrwała własny trening. Opublikowała zestawienie dwóch selfie - jedno zrobione przed ćwiczeniami, drugie - tuż po ich zakończeniu. Trenerka na tym drugim wygląda na kompletnie wykończoną, co świadczy o tym, że trening był wyjątkowo morderczy. Lewandowska w poście zwierzyła się internautom, że wreszcie rozumie, co znaczy „przeklinać Lewą” w czasie ćwiczeń: „Przed i po… Oby po 30 dniach było lepiej. Dziś na własnej skórze poczułam, jak to jest +przeklinać na Lewą+. Najśmieszniejsze jest to, że wiem, co będzie dalej! A będzie .. tylko lepiej!” - napisała Lewandowska i zapowiedziała, że kolejnego dnia będzie trenować o 6.30 rano.
Do letniego wyzwania treningowego #FighterSummerChellenge przystąpiła także Małgorzata Kożuchowska. Po skończonych ćwiczeniach aktorka wrzuciła na Instagram swoje zdjęcie, na którym widać, że jest skrajnie zmęczona. „Nie jestem pewna, czy to przeżyję” - napisała prowokacyjnie, a na zdjęciu oznaczyła m.in. Agnieszkę Dygant i Beatę Ścibakównę, co może oznaczać, że te aktorki także podjęły treningowe wyzwanie Lewandowskiej. Czy intensywność ćwiczeń ich nie zniechęci i wytrwają 30 dni? Anna Lewandowska na pewno. (PAP Life)
ina/ gra/