Budynki prudnickich wspólnot mieszkaniowych wymagają remontów
Przyspieszą remonty budynków wspólnot mieszkaniowych w Prudniku. To priorytet nowego prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Barierą są m.in. procedury projektowe, uzgodnienia z właścicielami mieszkań i konserwatorem zabytków.
- Budynki wspólnot mieszkaniowych są w różnym stanie technicznym - mówi Witold Isalski, który przejął stery Prudnickiego TBS. Jest także projektantem z 25-letnim stażem w branży budowlanej.
– Jest dużo wspólnot, które poszły do przodu, zrealizowały inwestycje za pomocą kredytów. Jest też wiele wspólnot, które robią to małymi krokami. Natomiast mamy pewien zasób, który ciągle jeszcze wymaga tej pracy. Dzisiaj, przy tej zasobności portfela, właścicieli mieszkań nie zawsze stać na to, żeby podwyższać fundusze remontowe czy dopłacać w gotówce do poszczególnych przedsięwzięć. Mamy takie obiekty, gdzie na pewno będzie to trochę dłużej trwało.
Przypomnijmy, ponad 23 lata prezesem Prudnickiego TBS-u był Mirosław Czupkiewicz, który odszedł na emeryturę. Spółka ma w zarządzie 322 wspólnoty mieszkaniowe. W najbliższych miesiącach zapadnie decyzja, czy rozpocznie budowę bloku z 16 mieszkaniami.
– Jest dużo wspólnot, które poszły do przodu, zrealizowały inwestycje za pomocą kredytów. Jest też wiele wspólnot, które robią to małymi krokami. Natomiast mamy pewien zasób, który ciągle jeszcze wymaga tej pracy. Dzisiaj, przy tej zasobności portfela, właścicieli mieszkań nie zawsze stać na to, żeby podwyższać fundusze remontowe czy dopłacać w gotówce do poszczególnych przedsięwzięć. Mamy takie obiekty, gdzie na pewno będzie to trochę dłużej trwało.
Przypomnijmy, ponad 23 lata prezesem Prudnickiego TBS-u był Mirosław Czupkiewicz, który odszedł na emeryturę. Spółka ma w zarządzie 322 wspólnoty mieszkaniowe. W najbliższych miesiącach zapadnie decyzja, czy rozpocznie budowę bloku z 16 mieszkaniami.