- Skierowałem w tej sprawie pismo do ministerstwa z prośbą o szczegółową odpowiedź – mówi Beniamin Godyla. - Minister poinformował, że jest to konieczność, bo te lasy są zniszczone poprzez nadmierne zanieczyszczenia i będą na nowo nasadzane. Uważam, że mieszkańcy mieli słuszne zdanie, bo nadmiernie to było robione. W tym roku zostało wycięte 165 hektarów, gdzie rok temu było wycięte tylko 65 hektarów.

Jak podkreśla senator, mieszkańcy mieli prawo czuć się zaniepokojeni wycinkami, ponieważ okoliczne lasy stanowią zielone płuca Kędzierzyna-Koźla.