Do Grodkowa pukają kolejni inwestorzy. Miasto chce im stworzyć lepsze warunki
Kolejni inwestorzy zainteresowani lokowaniem zakładów w gminie Grodków. Obecnie rozmowy z magistratem prowadzą co najmniej dwie spore firmy.
Jedna z nich chce postawić między Głębockiem a Żelazną fermę drobiu liczącą około 125 tysięcy kurcząt. Spółka ta posiada już podobny obiekt w gminie Lewin Brzeski. Burmistrz Marek Antoniewicz wskazuje, że według zapowiedzi inwestora obiekt nie byłby uciążliwy dla mieszkańców.
- Przedsiębiorca przedstawia, że ta inwestycja nie będzie miała wpływu na środowisko i nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Zrobiliśmy pewne rozeznanie i jak na razie wygląda to tak, że te słowa są prawdziwe, ale nie ma jeszcze decyzji - dodaje.
Sprawa ma w najbliższym czasie zostać przedstawiona mieszkańcom. Jak zapewniają władze miasta, chodzi o to, by nie podejmować decyzji bez ich aprobaty.
Kolejna z firm przygląda się z kolei terenom inwestycyjnym na rogatkach miasta. Do zagospodarowania pozostają tam jeszcze dwie działki.
- Przyjeżdżają inwestorzy, oglądają. Jedna jest szczególnie w kręgu zainteresowań pewnej firm, z tym, że tam był problem dojazdu. To był warunek wszystkich, którzy się do tej pory pojawiali, że chcą mieć dobry dostęp do obwodnicy Grodkowa - wyjaśnia burmistrz.
Aby sprostać oczekiwaniom inwestorów, gmina chce w tym roku zbudować drogi dojazdowe do tych terenów. Magistrat liczy, że pomogą w tym pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych. Zadanie uzyskało już akceptację wojewody, a lista czeka na ostateczne zatwierdzenie przez premiera
Władze miasta na razie nie zdradzają żadnych szczegółów dotyczących inwestora zainteresowanego działalnością w strefie ekonomicznej. Wiadomo jedynie, że na rozważanej przez niego lokalizacji mogłaby powstać fabryka.
Dodajmy, że poza wspomnianymi firmami, rozmowy z magistratem prowadziła w ostatnim czasie także jedna z działających w gminie kopalni kruszywa. Przedsiębiorca ten chciał rozszerzyć swoją dotychczasową działalność o wydobycie na kolejnych terenach. W tym wypadku jednak magistrat nie wyraził zgody na inwestycję, argumentując, że jest ona niezgodna z jej założeniami oraz planem zagospodarowania przestrzennego.
- Przedsiębiorca przedstawia, że ta inwestycja nie będzie miała wpływu na środowisko i nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. Zrobiliśmy pewne rozeznanie i jak na razie wygląda to tak, że te słowa są prawdziwe, ale nie ma jeszcze decyzji - dodaje.
Sprawa ma w najbliższym czasie zostać przedstawiona mieszkańcom. Jak zapewniają władze miasta, chodzi o to, by nie podejmować decyzji bez ich aprobaty.
Kolejna z firm przygląda się z kolei terenom inwestycyjnym na rogatkach miasta. Do zagospodarowania pozostają tam jeszcze dwie działki.
- Przyjeżdżają inwestorzy, oglądają. Jedna jest szczególnie w kręgu zainteresowań pewnej firm, z tym, że tam był problem dojazdu. To był warunek wszystkich, którzy się do tej pory pojawiali, że chcą mieć dobry dostęp do obwodnicy Grodkowa - wyjaśnia burmistrz.
Aby sprostać oczekiwaniom inwestorów, gmina chce w tym roku zbudować drogi dojazdowe do tych terenów. Magistrat liczy, że pomogą w tym pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych. Zadanie uzyskało już akceptację wojewody, a lista czeka na ostateczne zatwierdzenie przez premiera
Władze miasta na razie nie zdradzają żadnych szczegółów dotyczących inwestora zainteresowanego działalnością w strefie ekonomicznej. Wiadomo jedynie, że na rozważanej przez niego lokalizacji mogłaby powstać fabryka.
Dodajmy, że poza wspomnianymi firmami, rozmowy z magistratem prowadziła w ostatnim czasie także jedna z działających w gminie kopalni kruszywa. Przedsiębiorca ten chciał rozszerzyć swoją dotychczasową działalność o wydobycie na kolejnych terenach. W tym wypadku jednak magistrat nie wyraził zgody na inwestycję, argumentując, że jest ona niezgodna z jej założeniami oraz planem zagospodarowania przestrzennego.