Od 28 grudnia opolskie hotele i ośrodki nie obsłużą podróży służbowych
Decyzją ministra zdrowia Adama Niedzielskiego od 28 grudnia do 17 stycznia w kraju będzie obowiązywać kwarantanna narodowa. W tym czasie zostaną zamknięte hotele, które nie obsłużą już podróży służbowych. Do końca ferii nieczynne będą także stoki narciarskie oraz galerie handlowe. W noc sylwestrową 31 grudnia od godziny 19:00 do 6:00 w Nowy Rok ma obowiązywać również zakaz przemieszczania się.
- Sytuacja ośrodków wypoczynkowych w naszym regionie jest fatalna. To będzie najsmutniejszy Nowy Rok w moim życiu - mówi Adam Maksymów, właściciel ośrodka rehabilitacyjno-wypoczynkowego "MAX" w Jarnołtówku. - U mnie prawie nie było gości służbowo, teraz pierwszy raz firma organizuje szkolenie. Firma ma zaplanowany cykl szkoleń, więc w związku z nowymi przepisami wszystko ulegnie przesunięciu. Fatalnie wygląda sytuacja ośrodków wypoczynkowych, hoteli, restauracji. Jedynie na co można liczyć, to na pomoc państwa dla tych, którzy ponieśli straty i codziennie ponoszą straty.
Beata Szczepańska, właścicielka hotelu Olimp w Prudniku zatrudnia około 15 osób. Tygodniowo służbowo meldowało się trzech gości. - Zapowiadane obostrzenia wchodzą z bardzo krótkim wyprzedzeniem. Jesteśmy w szoku. Mamy ogromne straty finansowe - mówi. - Jesteśmy hotelem typowo biznesowym, mieliśmy przyjazdy służbowe. Były to bardzo znikome pobyty, ale zawsze tych dwóch, trzech gości można powiedzieć, że mieliśmy. Dziś okazuje się, że nawet te wyjazdy służbowe będą zakazane, więc spodziewamy się, że hotel całkowicie będzie zamknięty. Borykamy się z ogromnymi problemami finansowymi. Dla nas priorytetem jest utrzymać zatrudnienie i pracowników, żeby firma mogła istnieć.
W związku z pandemią koronawirusa ferie zimowe w 2021 odbędą się w dniach 4-17 stycznia jednocześnie dla uczniów wszystkich województw.
Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski wyjaśnił, że wprowadzenie kwarantanny narodowej ma ochronić nas przez możliwą trzecią falą epidemii koronawirusa w Polsce. Jak mówił, może się ona zacząć, zanim pojawi się odporność populacyjna spowodowana szczepieniami. Podkreślał, że jeśli Polska wejdzie w kolejną falę epidemii z dziennymi liczbami nowych przypadków na poziomie kilkunastu tysięcy - jak obecnie - to system ochrony zdrowia ulegnie przeciążeniu i załamaniu. Tłumaczył, że w naszym kraju już teraz utrzymuje się wysoka liczba zgonów z powodu koronawirusa. Minister zwracał uwagę, że kraje europejskie - jak Holandia i Niemcy wprowadziły całkowity lockdown, inne jak Włochy i Słowacja poważne ograniczenia w poruszaniu się, a jeszcze inne - jak Austria i Francja godzinę policyjną.
Minister Adam Niedzielski wyjaśniał też, że stoki narciarskie są zamykane dlatego, że trzeba uszczelnić przepisy. Jak tłumaczył minister, przy obecnym otwarciu stoków oraz hoteli dla podróży służbowych, stoki "przyciągały turystów, którzy obchodzili razem z częścią hotelarzy" regulacje, jakie przygotował rząd.
Beata Szczepańska, właścicielka hotelu Olimp w Prudniku zatrudnia około 15 osób. Tygodniowo służbowo meldowało się trzech gości. - Zapowiadane obostrzenia wchodzą z bardzo krótkim wyprzedzeniem. Jesteśmy w szoku. Mamy ogromne straty finansowe - mówi. - Jesteśmy hotelem typowo biznesowym, mieliśmy przyjazdy służbowe. Były to bardzo znikome pobyty, ale zawsze tych dwóch, trzech gości można powiedzieć, że mieliśmy. Dziś okazuje się, że nawet te wyjazdy służbowe będą zakazane, więc spodziewamy się, że hotel całkowicie będzie zamknięty. Borykamy się z ogromnymi problemami finansowymi. Dla nas priorytetem jest utrzymać zatrudnienie i pracowników, żeby firma mogła istnieć.
W związku z pandemią koronawirusa ferie zimowe w 2021 odbędą się w dniach 4-17 stycznia jednocześnie dla uczniów wszystkich województw.
Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski wyjaśnił, że wprowadzenie kwarantanny narodowej ma ochronić nas przez możliwą trzecią falą epidemii koronawirusa w Polsce. Jak mówił, może się ona zacząć, zanim pojawi się odporność populacyjna spowodowana szczepieniami. Podkreślał, że jeśli Polska wejdzie w kolejną falę epidemii z dziennymi liczbami nowych przypadków na poziomie kilkunastu tysięcy - jak obecnie - to system ochrony zdrowia ulegnie przeciążeniu i załamaniu. Tłumaczył, że w naszym kraju już teraz utrzymuje się wysoka liczba zgonów z powodu koronawirusa. Minister zwracał uwagę, że kraje europejskie - jak Holandia i Niemcy wprowadziły całkowity lockdown, inne jak Włochy i Słowacja poważne ograniczenia w poruszaniu się, a jeszcze inne - jak Austria i Francja godzinę policyjną.
Minister Adam Niedzielski wyjaśniał też, że stoki narciarskie są zamykane dlatego, że trzeba uszczelnić przepisy. Jak tłumaczył minister, przy obecnym otwarciu stoków oraz hoteli dla podróży służbowych, stoki "przyciągały turystów, którzy obchodzili razem z częścią hotelarzy" regulacje, jakie przygotował rząd.