Można to zrobić samodzielnie w internecie lub dzwoniąc pod numer infolinii statystycznej. W województwie opolskim "spisało się" niemal 99 procent gospodarstw rolnych. - Takie badania są przeprowadzane raz na dziesięć lat i pozwalają scharakteryzować polskie rolnictwo - mówi Monika Bartel z Urzędu Statystycznego w Opolu, odpowiedzialna za kontakt z mediami.

- Pytamy o zwierzęta gospodarskie, o użytkowanie gruntów, powierzchnię zasiewów i nawożenie oraz ochronę roślin. Rolnicy musieli podać również informacje dotyczące budynków gospodarskich, ciągników czy pozostałych maszyn i urządzeń rolniczych, które na co dzień wykorzystują w swoich gospodarstwach.

Marek Froelich, prezes Izby Rolniczej w Opolu, ocenia, że rolnicy w naszym regionie podeszli do spisu bardzo poważnie.

- Pytania są w pewnych miejscach bardzo szczegółowe - zgłaszałem, że trzeba przygotować się do spisu. Należy mieć pod ręką pewne dokumenty, chociażby numer gospodarstwa i wszystkie dane z Krajowego Rejestru Sądowego. Mam na myśli nie tylko dane dotyczące liczby zwierząt w gospodarstwie. To wszystko musi zgadzać się z danymi w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Damian Kulesa, rolnik z Jastrzygowic, nie miał problemów z wypełnieniem internetowego formularza.

- Przez internet było wygodnie i szybko. Można było to wykonać na raty wieczorami. Bez problemu, jeśli ktoś nie wyliczył od razu nawożenia czy innych danych, które okazały się niezbędne. Można było wyszukać informacje na spokojnie i kontynuować. Na przykład uzupełniłem działki, ale miałem też inne zajęcia lub zabrakło czasu, więc następnego dnia odpowiedziałem na następne pytania.

Dodajmy, rolnicy mieli wykazać informacje według stanu na 1 czerwca tego roku. Powszechny Spis Rolny rozpoczął się 1 września.