Stal i MKS z kompletem punktów. Tylko remis Polonii Nysa
Dwa zwycięstwa i remis – to bilans opolskich drużyn grających w III lidze. Bardzo ważne zwycięstwo odniosła Stal Brzeg, która pokonała u siebie 3:2 Pniówek Pawłowice. Wygraną po rzucie karnym w 90 minucie zapewnił sobie MKS Kluczbork, który 2:1 pokonał Miedź II Legnicę. Kompletu punktów wciąż szukają piłkarze Polonii Nysa, którzy 1:1 zremisowali na wyjeździe z Lechią Zielona Góra.
Kapitalne spotkanie w Brzegu zobaczyli kibice, którzy pojawili się na Stadionie Miejskim. Walcząca o utrzymanie w III lidze Stal prowadziła po trafieniu Dominika Bronisławskiego z rzutu karnego w 14. minucie meczu. Następnie dwie bramki zdobyli goście z Pawłowic, a konkretnie Mateusz Szatkowski w 45. i 53. minucie. Stal zdołała podnieść się i ostatecznie sięgnęła po trzy punkty dzięki trafieniom Jakuba Czajkowskiego z 62. i Daniela Morysa z 68. minuty spotkania.
Równie dramatyczny przebieg miało spotkanie w Kluczborku, gdzie miejscowy MKS zdołał wyszarpać zwycięstwo w doliczonym czasie gry po „jedenastce” strzelonej przez Marcina Przybylskiego. W 79. minucie do wyrównania doprowadził Wiktor Nahrebecki. Legniczanie mogą mówić o sporym pechu, bo prowadzili w Kluczborku po bramce Michała Pojaska z rzutu karnego.
O sporym pechu mogą też mówić piłkarze Polonii Nysa. Kolejny raz nie potrafili wywalczyć kompletu punktów z delegacji. Nysanie prowadzili po samobójczym trafieniu Mateusza Zientarskiego w 13. minucie spotkania. Trzy punkty Polonia straciła w doliczonym czasie gry, gdy do bramki nysan trafił Jakub Kołodenny.
Niemal pewny utrzymania w III lidze jest już MKS Kluczbork, który zajmuje 9. miejsce w tabeli. O ligowy byt walczą natomiast 14. Polonia Nysa i 15. Stal Brzeg.
Równie dramatyczny przebieg miało spotkanie w Kluczborku, gdzie miejscowy MKS zdołał wyszarpać zwycięstwo w doliczonym czasie gry po „jedenastce” strzelonej przez Marcina Przybylskiego. W 79. minucie do wyrównania doprowadził Wiktor Nahrebecki. Legniczanie mogą mówić o sporym pechu, bo prowadzili w Kluczborku po bramce Michała Pojaska z rzutu karnego.
O sporym pechu mogą też mówić piłkarze Polonii Nysa. Kolejny raz nie potrafili wywalczyć kompletu punktów z delegacji. Nysanie prowadzili po samobójczym trafieniu Mateusza Zientarskiego w 13. minucie spotkania. Trzy punkty Polonia straciła w doliczonym czasie gry, gdy do bramki nysan trafił Jakub Kołodenny.
Niemal pewny utrzymania w III lidze jest już MKS Kluczbork, który zajmuje 9. miejsce w tabeli. O ligowy byt walczą natomiast 14. Polonia Nysa i 15. Stal Brzeg.