Kolarze nie zawiedli, choć mocno wiało i padało. IX Memoriał im. Stanisława Szozdy w Prudniku
Niemal trzystu kolarzy rywalizowało dzisiaj (18.09) w dziewiątym Memoriale im. Stanisława Szozdy w Prudniku.
Do startu w różnych kategoriach zapisało się 210 osób z licencjami Polskiego Związku Kolarskiego i ponad 60 uczestników szkółek kolarskich. Do pokonania, w zależności od kategorii, była wielokrotność trasy liczącej 1600 metrów.
O jej przebiegu mówi Małgorzata Halek, dyrektor Agencji Sportu i Promocji w Prudniku oraz dyrektorka wyścigu.
- Główna trasa pozostaje niezmienna od kilku lat. Start na Rynku, jedziemy na ulicę Zamkową, plac Zamkowy, dalej ulicą Piastowską i kierujemy się na plac Wolności. Stamtąd trasa prowadzi ulicą Armii Krajowej aż do baszty. Tam zawracamy – jest ostry wiraż – by z powrotem znaleźć się na Rynku.
Adrian Nikiel i Piotr Filip, kolarze, nie wyobrażają sobie dłuższej rozłąki z rowerem.
- Mamy dużo radości i przyjemności z jazdy – to po prostu wciąga. Jeżeli przez kilka dni nie siedzi się na rowerze, brakuje tego. Włącza się adrenalina, wsiadamy na rower i jedziemy od 80 do 100 kilometrów.
- To z pewnością poprawia samopoczucie. Rowerem zawsze można wjechać w miejsca niedostępne dla samochodów lub tam, gdzie zwyczajnie nie chce się pieszo. Na rower wsiadamy i jedziemy przed siebie, bo spontaniczne wyprawy są najlepsze.
Radio Opole było patronem medialnym IX Memoriału im. Stanisława Szozdy.
O jej przebiegu mówi Małgorzata Halek, dyrektor Agencji Sportu i Promocji w Prudniku oraz dyrektorka wyścigu.
- Główna trasa pozostaje niezmienna od kilku lat. Start na Rynku, jedziemy na ulicę Zamkową, plac Zamkowy, dalej ulicą Piastowską i kierujemy się na plac Wolności. Stamtąd trasa prowadzi ulicą Armii Krajowej aż do baszty. Tam zawracamy – jest ostry wiraż – by z powrotem znaleźć się na Rynku.
Adrian Nikiel i Piotr Filip, kolarze, nie wyobrażają sobie dłuższej rozłąki z rowerem.
- Mamy dużo radości i przyjemności z jazdy – to po prostu wciąga. Jeżeli przez kilka dni nie siedzi się na rowerze, brakuje tego. Włącza się adrenalina, wsiadamy na rower i jedziemy od 80 do 100 kilometrów.
- To z pewnością poprawia samopoczucie. Rowerem zawsze można wjechać w miejsca niedostępne dla samochodów lub tam, gdzie zwyczajnie nie chce się pieszo. Na rower wsiadamy i jedziemy przed siebie, bo spontaniczne wyprawy są najlepsze.
Radio Opole było patronem medialnym IX Memoriału im. Stanisława Szozdy.