Powrót do "domu". Decydujący o półfinale mecz opolscy koszykarze rozegrają przy Prószkowskiej
Koszykarze Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej wracają na swoją halę. Po dwóch przegranych ćwierćfinałowych spotkaniach w Stegu Arenie z GKS-em Tychy, na piąte starcie akademicy wracają na Prószkowską.
- Zmiana koszy, które są na Stegu Arenie, wcale nie dała nam spodziewanej przewagi - komentuje trener Weegree Kamil Sadowski. - Myślę, że nasi zawodnicy będą lepiej czuli się na swojej macierzystej hali. Tam przecież mamy bardzo solidny bilans, ponieważ w całym sezonie przegraliśmy w niej tylko dwa mecze. Widziałem po czwartym meczu w Tychach, że zawodnicy chcą wrócić na Prószkowską, a ja jestem trenerem, który takie decyzje konsultuje z zespołem. Na samym końcu to zawodnicy rzucają do kosza, to oni muszą mieć komfort. Tak samo konsultowaliśmy pierwszą zmianę, gdy przenosiliśmy się na Stegu.
Przypomnijmy, że w Stegu Arenie dwukrotnie triumfował zespół z Tychów, opolanie natomiast "uratowali" się dwiema wygranymi na parkiecie GKS-u. Piąty, decydujący o awansie do półfinału 1. ligi mecz w środę (27.04) w Opolu.
Przypomnijmy, że w Stegu Arenie dwukrotnie triumfował zespół z Tychów, opolanie natomiast "uratowali" się dwiema wygranymi na parkiecie GKS-u. Piąty, decydujący o awansie do półfinału 1. ligi mecz w środę (27.04) w Opolu.