Derby Opolszczyzny zadecydują, kto będzie reprezentował nasz region w finałowym turnieju o Puchar Polski siatkarzy we Wrocławiu. Transmisja w Radiu Opole 3 Sport
Derbowa konfrontacja pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PSG Stalą Nysa rozstrzygnie, która z tych drużyn awansuje do finałowego turnieju o Puchar Polski siatkarzy, który w najbliższy weekend odbędzie się we Wrocławiu.
Zdecydowanym faworytem wieczornej konfrontacji w Kędzierzynie-Koźlu będą gospodarze, którzy z kompletem wygranych prowadzą w PlusLidze, a kilka dni temu zapewnili sobie również awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z kolei zespół z Nysy zamyka ligową stawkę, ale w rozgrywkach pucharowych radzi sobie bardzo dobrze i w rywalizacji z potentatem za miedzy zamierza pokazać się z jak najlepszej strony.
- Przed nami bardzo trudne zadanie – mówi Kamil Dembiec, libero Stali. - Będziemy walczyć. Będziemy chcieli podtrzymać tę krótką serie zwycięstw, którą mamy w pucharze Polski. Wiemy, że puchar rządzi się swoimi prawami i mam nadzieję, że to my może troszkę niespodziewanie zameldujemy się w finałowym turnieju tych rozgrywek.
- Jeżeli zagramy swoją klasyczną "zaksową" siatkówkę, to powinniśmy ten mecz wygrać – zapowiada Kamil Semeniuk, przyjmujący trójkolorowych.
- Drużyna z Nysy nie ma nic do stracenia. Będą chcieli za wszelka cenę wygrać to spotkanie i znaleźć się w tej czwórce finału pucharu Polski, tak jak my. Więc spodziewam się początkowo zaciętego spotkania. - Na pewno jesteśmy faworytem, ale to jest sport. Trochę to oklepane, ale wszystko może się zdarzyć. Nysa, myślę, że jest groźniejszym rywalem, niż pokazuje to ich miejsce w tabeli – dodaje Marcin Janusz, rozgrywający trójkolorowych.
- Chcemy powalczyć we Wrocławiu o pierwsze trofeum w tym roku, dlatego mecz z Nysą traktujemy bardzo poważnie - mówi Piotr Szpaczek, prezes ZAKSY. - Wiemy, że to drużyna, która ostatnio w PlusLidze gra coraz lepiej. Notuje pierwsze zwycięstwa. Mamy respekt przed rywalem, ale walczymy o to by zagrać w Final Four.
Środowy (23.02) mecz Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PSG Stalą Nysa rozpocznie się o godz. 20.30. Pełna relacja z wydarzenia w dedykowanym kanale Radio Opole 3 Sport.
- Przed nami bardzo trudne zadanie – mówi Kamil Dembiec, libero Stali. - Będziemy walczyć. Będziemy chcieli podtrzymać tę krótką serie zwycięstw, którą mamy w pucharze Polski. Wiemy, że puchar rządzi się swoimi prawami i mam nadzieję, że to my może troszkę niespodziewanie zameldujemy się w finałowym turnieju tych rozgrywek.
- Jeżeli zagramy swoją klasyczną "zaksową" siatkówkę, to powinniśmy ten mecz wygrać – zapowiada Kamil Semeniuk, przyjmujący trójkolorowych.
- Drużyna z Nysy nie ma nic do stracenia. Będą chcieli za wszelka cenę wygrać to spotkanie i znaleźć się w tej czwórce finału pucharu Polski, tak jak my. Więc spodziewam się początkowo zaciętego spotkania. - Na pewno jesteśmy faworytem, ale to jest sport. Trochę to oklepane, ale wszystko może się zdarzyć. Nysa, myślę, że jest groźniejszym rywalem, niż pokazuje to ich miejsce w tabeli – dodaje Marcin Janusz, rozgrywający trójkolorowych.
- Chcemy powalczyć we Wrocławiu o pierwsze trofeum w tym roku, dlatego mecz z Nysą traktujemy bardzo poważnie - mówi Piotr Szpaczek, prezes ZAKSY. - Wiemy, że to drużyna, która ostatnio w PlusLidze gra coraz lepiej. Notuje pierwsze zwycięstwa. Mamy respekt przed rywalem, ale walczymy o to by zagrać w Final Four.
Środowy (23.02) mecz Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PSG Stalą Nysa rozpocznie się o godz. 20.30. Pełna relacja z wydarzenia w dedykowanym kanale Radio Opole 3 Sport.