"Warto by młodzi kolarze ścigali się na tak wymagających trasach". W Turawie zorganizowano Mistrzostwa Opolszczyzny LZS w kolarstwie przełajowym
Po lesie, utwardzonej ziemi, ale też i po plaży. Radzić sobie trzeba na płaskim, ale szybkość też trzeba zachować na podjazdach i wąskich "agrafkach". Przy Jeziorze Dużym w Turawie znów ścigają się kolarze przełajowi. Podobnie jak w roku ubiegłym, Mistrzostwa Opolszczyzny LZS odbywają się na terenie zajazdu "Jowisz" i po frekwencji widać, że impreza zyskuje grono sympatyków w całym kraju.
- Organizatorzy poprawiają trasę, która przypomina trochę belgijskie przełaje - mówi Andrzej Nowak, trener Grupy Kolarskiej Gliwice. - Mamy piasek, mamy las. Trasa bezpieczna, a jednocześnie wymagająca. Młodzi zawodnicy powinni startować do tych, na których ścigają się zawodnicy elity. Oszczędzanie tych dzieci nic nie daje, to nie idzie w dobrym kierunku.
Wspomniana wcześniej frekwencja jest wyższa niż zakładano. Miało być 150 zawodników i zawodniczek, a do Turawy przyjechało ponad 160 kolarzy. To cieszy Mariana Staniszewskiego, trenera LKS-u Ziemi Opolskiej i głównego organizatora zawodów, który przyznaje, że o zawodników, szczególnie młodych, jest w tych czasach bardzo ciężko.
- Żeby mieć w klubie zawodnika czy zawodniczkę to naprawdę trzeba dużo czasu poświęcić i nieraz się kłaniać, żeby ktoś chciał uprawiać kolarstwo - zaznacza Staniszewski. - Gdybym w lotto trafił piątkę i miał do wyboru zawodnika do klubu, to wybrałbym zawodnika.
Dodajmy, że Mistrzostwa Opolszczyzny LZS w kolarstwie przełajowym są zarazem II memoriałem Joachima Halupczoka.
Wspomniana wcześniej frekwencja jest wyższa niż zakładano. Miało być 150 zawodników i zawodniczek, a do Turawy przyjechało ponad 160 kolarzy. To cieszy Mariana Staniszewskiego, trenera LKS-u Ziemi Opolskiej i głównego organizatora zawodów, który przyznaje, że o zawodników, szczególnie młodych, jest w tych czasach bardzo ciężko.
- Żeby mieć w klubie zawodnika czy zawodniczkę to naprawdę trzeba dużo czasu poświęcić i nieraz się kłaniać, żeby ktoś chciał uprawiać kolarstwo - zaznacza Staniszewski. - Gdybym w lotto trafił piątkę i miał do wyboru zawodnika do klubu, to wybrałbym zawodnika.
Dodajmy, że Mistrzostwa Opolszczyzny LZS w kolarstwie przełajowym są zarazem II memoriałem Joachima Halupczoka.