Pewne zwycięstwo Kolejarza Opole w Poznaniu. "Zdecydowała równa postawa całej naszej drużyny"
W szóstym meczu sezonu 2. Ligi Żużlowej Kolejarz Opole odniósł szóste zwycięstwo. Tym razem opolanie gładko zwyciężyli w Poznaniu PSŻ 54:36.
Gospodarze prowadzili tylko po pierwszym biegu. Później rozpoczęła się dominacja Kolejarza. Ekipa z Opola po pierwszej serii prowadziła sześcioma punktami, a po drugiej swoją przewagę powiększyła dwukrotnie. Wygraną Kolejarze zapewnili sobie w Poznaniu już po 11 biegu, po którym było 43:23. Opolanie mieli bardzo wyrównany skład i ostatecznie zwyciężyli 54:36.
- To wcale nie było łatwe zwycięstwo – mówi Piotr Mikołajczak, menadżer Kolejarza. - Wynik nie odzwierciedla tego, co było na torze, bo trochę walki widzieliśmy. Zdecydowała równa postawa całej naszej drużyny. W takim meczu trzeba być do końca skoncentrowanym. Czasami dwa słabsze biegi, które się przegra powodują, że już wynik jest bliski remisu. Wtedy może się pojawić nerwówka. Ale jest ta koncentracja u zawodników widoczna i efekt jest taki, że wygrywamy kolejny mecz.
Po sześciu spotkaniach opolanie mają na koncie 13 punktów i przewodzą ligowej stawce. W Poznaniu natomiast, poza dwoma punktami meczowymi, po raz pierwszy w tym sezonie dopisali do swego konta również punkt bonusowy.
- To wcale nie było łatwe zwycięstwo – mówi Piotr Mikołajczak, menadżer Kolejarza. - Wynik nie odzwierciedla tego, co było na torze, bo trochę walki widzieliśmy. Zdecydowała równa postawa całej naszej drużyny. W takim meczu trzeba być do końca skoncentrowanym. Czasami dwa słabsze biegi, które się przegra powodują, że już wynik jest bliski remisu. Wtedy może się pojawić nerwówka. Ale jest ta koncentracja u zawodników widoczna i efekt jest taki, że wygrywamy kolejny mecz.
Po sześciu spotkaniach opolanie mają na koncie 13 punktów i przewodzą ligowej stawce. W Poznaniu natomiast, poza dwoma punktami meczowymi, po raz pierwszy w tym sezonie dopisali do swego konta również punkt bonusowy.